Anomaly 2 - już graliśmy! (PC)
Umiejętne korzystanie z dostępnych wspomagaczy to jeden z kluczy do sukcesu w kolejnych misjach. Naprawiający flotę pakiet najlepiej aktywować w takim miejscu, żeby w krótkim czasie działania przejechało przez niego jak najwięcej maszyn. Obszarowy wabik z kolei trzeba ustawić w ten sposób, by potężna, lecz powolna wieża wykonała jak najdłuższy obrót w celu jego zniszczenia, co da nam kilka dodatkowych sekund na jej unieszkodliwienie. Testowana wersja zapewniła cztery poziomy trudności, i o ile z pierwszym nikt nie powinien mieć problemu, to już kolejny w gorących momentach stanowi niezłe wyzwanie, a dwa ostatnie stworzono z myślą o najbardziej wytrwałych graczach. Dla nich też przygotowano sieciowe rankingi czy achievementy, które z oczywistych powodów w tym momencie nie zostały udostępnione.
Nowością w Anomaly 2 będzie tryb sieciowy, którego beta-testy planowane są jeszcze na bieżący miesiąc. Naprzeciwko siebie stają dwaj gracze – jeden dostaje za zadanie przebić się wraz z konwojem przez obstawioną drogę, drugi przy pomocy wież musi mu to uniemożliwić. Przy odpowiednim rozbudowaniu multiplayera i postaraniu się, by przyciągnął on graczy na dłużej, pozornie proste rozgrywki mają szansę zapewnić sporo frajdy.
Nie sposób nie zwrócić uwagi już na screenach, że gra wygląda lepiej od pierwowzoru, oferując przede wszystkim bogatsze w detale otoczenie. Choć nie ma się tu czym zachwycać, to przeżarty rdzą pokaźnych rozmiarów kontenerowiec, rzucony gdzieś w rejonie Nowego Jorku, czy też odcięta głowa Statuy Wolności, obok których przejeżdżamy w kolejnych misjach, prezentują się bardzo efektownie. Nie gorsze wrażenie na odbiorcy wywołuje samo miasto – poruszamy się zarówno wśród postawionych w rzędzie domków na jego przedmieściach, jak i pomiędzy wysokimi drapaczami chmur.
Anomaly 2 ma zadebiutować w drugim kwartale 2013 i nie mam wątpliwości, że fani serii już teraz mogą śmiało odkładać pieniądze. 11 bit studios co prawda podąża wytartymi już wcześniej ścieżkami, ale po drodze dorzuca coś od siebie, czyniąc kolejną odsłonę cyklu jeszcze bliższą doskonałości. Chciałoby się jednak, żeby bez wątpienia utalentowane chłopaki w końcu pokazali jakiś odmienny projekt, bo nie ma co ukrywać, że tower offense nie jest gatunkiem, który przyciągnie do zabawy każdego, a cykl o anomaliach w końcu znudzi się nawet najbardziej wytrwałym zwolennikom.
Anomaly 2 zapowiada się na udaną kontynuację serii, a kto był zachwycony poprzednimi częściami, ten i tutaj będzie się wybornie bawił. Tytuł dobrze rozwija to, co do tej pory pokazano, ale ciężko nazwać go skokiem jakościowym.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler