True Crime (PC)
Dwie pierwsze części serii True Crime były utrzymane na przyzwoitym poziomie, mimo to gangsterska przygoda w świecie ulicznych bijatyk i szemranych interesów pozostawała w głębokim cieniu ówczesnego króla tego typu gier, czyli serii GTA. Ilość ciekawych rozwiązań była ogromna, ale zostały one nieprzyjaźnie zaimplementowane i nie działały tak, jak powinny. Na sprzęcie ery HD twórcy chcą przerwać złą passę i planują "zrestartować" serię, dopracować elementy, które wcześniej odstawały, oddając tym samym w nasze ręce produkt mogący śmiało i bez żadnych kompleksów konkurować z GTA IV.
ATUTY W WALCE Z GTA
Jak widać jest to produkcja na tyle solidna, by Activision ponownie zdecydowało się uwierzyć w siłę tej znanej już – choć nie najlepiej wyszlifowanej – marki. Nowa część True Crime pozbawiona będzie więc jakichkolwiek podtytułów, a nowy developer - United Front Games (autorzy świetnego ModNation Racers), chwali się, że będzie to pierwsza sandboxowa gra osadzona w azjatyckich realiach. Moc konsol najnowszej generacji powinna pozwolić na realistyczne odzwierciedlenie Hong Kongu, ale wielka szansa i siła tego tytułu leży chyba jednak gdzie indziej.
Już w tej chwili wydaje mi się, że studio United Front Games nie będzie w stanie przebić szczegółowości i rozmachu GTA IV, bardzo dobrze więc, że zamierzają skupić się także na czymś innym i skierować większe starania w nieco odmiennym kierunku. Jak przystało na grę umiejscowioną w dalekowschodnim, mocno zurbanizowanym obszarze, nie obejdzie się bez dynamicznych sekwencji akcji z naciskiem na walkę wręcz i na małym dystansie, także z wydatnym wykorzystaniem elementów otoczenia.
WĘDRÓWKA PO WIRTUALNYM HONG KONGU
Akcja True Crime rozgrywać się będzie w jednym z najciekawszych, ale również najniebezpieczniejszych miast świata – Hong Kongu. Zwiedzimy tu chociażby dzielnicę North Point, która występuje również w rzeczywistości, niemniej produkcja powieli jedynie główne cechy betonowej dżungli, stąd nie ma co liczyć na stuprocentowe odwzorowanie prawdziwych miejscówek. Chodziło zasadniczo o uchwycenie klimatu tego magicznego zakątka, przy jednoczesnym skonstruowaniu świata idealnie pasującego do przesyconego akcją miksu strzelanki, samochodówki oraz bijatyki.
Spodziewać się więc możemy masy strzelanin w brudnych uliczkach czy ostrych walk wręcz. W materiałach twórcy demonstrują głównie nocne scenerie, ze świetnie wyeksponowanymi neonami, a także dzikie rajdy po zatłoczonych ulicach. Dobrze, bo poprzednie tytuły z serii cierpiały na pustawe lokacje. Opatrzony cyfrą IV produkt Rockstar pokazał, że można ożywić miasto. Niestety mało komu udało się ten niebywały wyczyn powtórzyć.
ZA WSZELKĄ CENĘ ROZBIĆ TRIADĘ
W True Crime przyjdzie nam pokierować postacią detektywa Wei Shena - pracownika biura do spraw związanych z Triadami. Policjant z Hong Kongu dostaje dość trudne i niebezpieczne zadanie polegające na infiltracji pod przykrywką organizacji Sun On Yee. Trzon historii zapowiada się sztampowo i na pewno każdy widział przynajmniej kilka filmów prezentujących podobne wydarzenia, niemniej jeżeli twórcy będą w stanie do niezbyt oryginalnej opowieści o gliniarzu-tajniaku dodać fabularne smaczki, znane chociażby z czwartej części GTA, to True Crime może okazać się wciągającą pozycją.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler