Command & Conquer: Red Alert 3 (PC)

ObserwujMam (92)Gram (42)Ukończone (29)Kupię (10)

Zapowiedź gry Command & Conquer: Red Alert 3 (PC)


Kacperex @ 00:00 23.09.2008
Tomasz "Kacperex" kacperowski

Command & Conquer: Red Alert 3 kazał nam na siebie długo czekać, gra zapowiadana kilkakrotnie, nigdy nie ujrzała światła dziennego. Wskrzeszanie kolejnych tytułów z serii C&C dawało nam nadzieje, że nowy Red Alert w końcu pojawi się na rynku.

Command & Conquer: Red Alert 3 kazał nam na siebie długo czekać, gra zapowiadana kilkakrotnie, nigdy nie ujrzała światła dziennego. Wskrzeszanie kolejnych tytułów z serii C&C dawało nam nadzieje, że nowy Red Alert w końcu pojawi się na rynku. I stało się, po kilku latach aplikacja jest już na ukończeniu i zaoferuje wiele nowości. Jakby nie było, marka Red Alert od dawna kojarzona jest z wysoką grywalnością, dobrą fabułą i ciekawymi rozwiązaniami technicznym, czy tak będzie i tym razem? Obywatele szykujcie się, matka Rosja czeka!

Fabuła Red Alert 3 pozwoli nam na ponowne cofnięcie się w czasie, sowieci mają zamiar zabić Alberta Einsteina, człowieka którego wynalazki doprowadziły do zwycięstwa aliantów. Na pierwszy rzut oka wszystko się udaje, jednak po powrocie do teraźniejszości okazuje się, że mnóstwo rzeczy nie poszło tak jak należy. Co prawda Sowieci nadal są potęgą militarną, Alianci nie wygrali konfliktu, ale prócz nich naszym rywalem staje się Imperium Wschodzącego Słońca, które łączy w sobie wszystkie Państwa Dalekiego Wschodu. Rozwój techniki idzie w innym kierunku, niż przewidywano, Wojna Światowa jest blisko, a w środku tego bagna znajdujesz się Ty drogi graczu.



Do naszej dyspozycji zostaną oddane trzy potężne mocarstwa, co daje nam możliwość wcielenia się w każdą ze stron konfliktu. Już teraz wiadomo, że kampania Imperium Słońca będzie dostępna dopiero po ukończeniu gry po stronie Sowietów, lub Aliantów. Na każde Państwo otrzymamy 8-9 rozbudowanych i zróżnicowanych misji. Cały gameplay nie ulegnie oczywiście drastycznej zmianie w stosunku do poprzednich części sagi, nie będzie rewolucji przez co opanowanie rozgrywki nie powinno być zbyt czasochłonne.

Jak to w życiu bywa strony konfliktu będą znacząco się różnić, zarówno od strony technologicznej jak i militarnej. Potęgą sowietów jest ich liczebność, klonowanie, oraz władnie prądem elektrycznym. Imperium Wschodzącego Słońca będzie zdecydowanie najbardziej zaawansowaną technologicznie frakcją, której najsilniejszym atutem będzie rozbudowana flota morska. Amerykanie, jak to Amerykanie zawsze rozwinięci, o wielkiej potędze, tysiącach żołnierzy i nowoczesnym sprzęcie.

Całkowitą nowością w Red Alert 3 będzie na pewno tryb kooperacji, w kampanii dla jednego gracza. Otóż założeniem twórców jest to, by gracz miał wsparcie w postaci drugiego dowódcy, sterowanego przez sztuczną inteligencję, lub drugiego gracza. Nasz „pomocnik” będzie miał własną bazę, armię, oraz cele do osiągnięcia, jednak jego główną rolą jest wsparcie naszej postaci. Możemy zatem korzystać z jego lotnisk, stoczni oraz surowców. Koncepcja fajna, w założeniu jednak, że sztuczna inteligencja będzie na tyle rozbudowana, by służyć nam pomocą, a nie utrudniać rozgrywkę przez swoje głupie działania. Nie ma chyba nic gorszego niż przegranie wojny w wyniku złego wsparcia.

Gra ogromny nacisk kładzie także na taktykę działania, bo tych otrzymamy wiele. Walki odbywać się będą na lądzie, na wodzie oraz w powietrzu. Jako, że technika będzie nad wyraz rozwinięta otrzymamy możliwość teleportacji, systemy kamuflujące, bazy wodne i wiele więcej. Red Alert 3 niesie ze sobą nową jakość walk morskich, ogromne złoża surowców naturalnych znajdujących się na wielu mapach po środku oceanu staną się łakomym kąskiem dla państw, a co za tym idzie? Walka, walka i jeszcze raz walka.

Red Alert 3 będzie produktem dopracowanym pod każdym względem, jednak jak na strategie przystało, gracz musi mieć w czym wybierać. Deweloperzy w kwestii jednostek są zgodni – każda z frakcji otrzyma kilkadziesiąt unikatowych jednostek – te słowa mnie uspakajają, a zarazem dobrze rokują na przyszłość. Sowieci dostaną swój Kirov Airship, Alianci Century Bomber, potężny bombowiec, przenoszący na pokładzie wiele ton śmiercionośnego ładunku. A niedoceniana dotąd Japonia, Mecha Tengu – robota przypominającego słynne transformers, siejącego zniszczenie wśród piechoty.



Red Alert 3 stanie na mocno zmodyfikowanym silniku SAGE, znanym m.in.. z Command & Conquer: Generals i z Wojen o Tyberium. Screeny ukazują komiksową grafikę o wielu szczegółach, jednak kiedy ogląda się trailery, można śmiało stwierdzić, że modele jednostek, budynków jak i same lokacje prezentują się kapitalnie. Silnik SAGE ma ogromny potencjał, a twórcy starają się wyciągnąć z niego jak najwięcej. Nie ma co się jednak czarować w RTSach nie jest ważna grafika, a grywalność.

Czerwony Alarm brzmi coraz głośniej, rewolucja nadchodzi! Do premiery Command & Conquer: Red Alert 3 zostało jeszcze trochę czasu, a panowie ze studia EA są zgodni – to będzie HIT. Zadanie trudne, bo trzeba stworzyć aplikację, którą pokochają starzy wyjadacze a i nowi gracze będą czuli się jak w domu. Ja już odliczam dni do premiery, w oczekiwaniu na powrót Mateczki Rosji, ty graczu także powinieneś!

Podsumowanie:
Command & Conquer: Red Alert 3 zapowiada się wręcz idealnie. Strategie są trudnym gatunkiem i nie wychodzi ich zbyt wiele, cieszy więc fakt, że firma Electronic Arts wciąż wydaje kolejne części swoich flagowych produkcji!
Zapowiada się genialnie!

Screeny z Command & Conquer: Red Alert 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?