9 Kompania (PC)

ObserwujMam (46)Gram (17)Ukończone (4)Kupię (10)

Zapowiedź gry 9 Kompania (PC)


Ganymede @ 00:00 10.05.2008

Ostatnio wraz z artoorem wybraliśmy się do siedziby wrocławskiego Techlandu, aby na własne oczy przekonać się, jak na chwilę obecną prezentują się niektóre z dystrybuowanych przez firmę produkcji. Naszą uwagę skupiono na dwóch – najnowszej TrackManii, starającej się dosłownie wyskoczyć z ekranu monitora, jak również 9 Kompanii, powstającej w rosyjskim Lesta Studio taktycznej strategii czasu rzeczywistego, nawiązującej w swej formie i wykonaniu do wielu ambitnych i świetnie wspominanych programów, takich jak choćby niezapomniany Jagged Alliance.

Ostatnio wraz z artoorem wybraliśmy się do siedziby wrocławskiego Techlandu, aby na własne oczy przekonać się, jak na chwilę obecną prezentują się niektóre z dystrybuowanych przez firmę produkcji. Naszą uwagę skupiono na dwóch – najnowszej TrackManii, starającej się dosłownie wyskoczyć z ekranu monitora, jak również 9 Kompanii, powstającej w rosyjskim Lesta Studio taktycznej strategii czasu rzeczywistego, nawiązującej w swej formie i wykonaniu do wielu ambitnych i świetnie wspominanych programów, takich jak choćby niezapomniany Jagged Alliance. Ale, żeby nie pozostawać gołosłownym, skupmy się na faktach i przybliżmy to, co dane nam było ujrzeć i czego się dowiedzieliśmy.

Akcja 9 Kompanii opiera się na wydarzeniach zwanych Radziecką interwencją w Afganistanie, mających swe miejsce w latach 1979 – 1988 ( Ostatnie oddziały najeźdźcze wycofały się z terytorium Afganistanu w lutym 1989 roku), a sprowadzających się do zmagań zbrojnych połączonych sił radziecko – afgańskich przeciwko partyzanckim mudżahedinom – tamtejszym bojownikom, walczących o wyzwolenie się spod komunistycznego jarzma rządzących. Nazwa gry nie jest w żadnym wypadku przypadkowa, zbiega się ona bowiem ze świetnym filmem Fiodora Bondarczuka (obejrzałem, szczerze polecam) i dość swobodnie nawiązuje fabularnie do dzieła przodującej rosyjskiej kinematografii. Niezaznajomionym z ekranizacją warto uświadomić, że tytułowa 9 kompania to istniejąca niegdyś jednostka złożona ze świetnie wyszkolonych żołnierzy, mających za sobą czynny udział w wielu starciach z omawianego okresu. Najprościej rzecz ujmując, mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju historią tej doborowej grupy i przedstawieniem faktycznych operacji wojskowych, w których mieli oni okazję uczestniczyć. I choć nie uświadczymy tu wiernego przeniesienia zdarzeń z kinowego ekranu na monitory komputerów, to miłośnicy tych pierwszych odnajdą w "egranizacji" wielu starych znajomków, jak choćby Praporshik Dygalo – jego obecność zaznaczona zostanie już podczas treningu.



Przed doświadczeniem właściwych wrażeń płynących z obcowania z produktem, poinformowano nas stanowczo, że to, co przyjdzie nam zobaczyć, w żadnym wypadku nie klasyfikuje się pod pojęcie szeregowego przedstawiciela gatunku strategii czasu rzeczywistego, a raczej jako coś o niebo bardziej skomplikowane i oryginalne. Generalnie, rozgrywkę podzielono na dwa współzależne od siebie etapy. W pierwszym z nich zadecydujemy o tym, jak przygotowani chcemy przystąpić do nadchodzącej misji. Decydujemy tu o liczebności uczestniczących w operacji wojaków (górny limit wynosi 150) , ich wyposażeniu i wiążących się z nim funkcjach w trakcie przebiegu zadań. Jeżeli komuś w tym momencie przyszło na myśl, że twórcy wykazali się sporą dozą naiwności, wynikającą z faktu braku ograniczeń w wyznaczaniu wartości liczbowej podkomendnych oraz ich sprzętu, to najzwyczajniej w świecie tkwi w błędzie. Owszem, od samego początku dysponujemy wymienioną ilością zasobów ludzkich i ekwipunku, jednak wojna to szereg okrucieństw – już teraz trzeba pogodzić się z tym, że raczej nie ukończy się zabawy w pełnym składzie. Jak należy to rozumieć? Otóż raz opuszczony na polu bitwy człowiek najzwyczajniej w świecie już go nie opuści – innymi słowy, odda życie za matkę Rosję. Powinno więc się dobrze zastanowić, ilu tak naprawdę ludzi będziemy potrzebować i jak wielkie znaczenie przyjmie dla nas z czasem życie podwładnych, stanowiących bezcenny i niezastąpiony element. Nie inaczej ma się kwestia rynsztunku – amunicja do pistoletów czy karabinów szturmowych nie jest nieskończona, a pociski uzupełniające typowego „erpega” są niemalże towarem luksusowym. Na szczęście dla graczy, aren poczynań nie wyprano całkowicie z zaopatrzenia, stąd osprzęt tudzież akcesoria wszelakie są w pewien sposób odnawialne. Warto rozszerzyć nadmienioną wcześniej kwestię bohaterów – czyli postaci teoretycznie kluczowych – oddanych pod nasze rozkazy. Rzeczywiście, pojawi się możliwość pokierowania sołdatami hipotetycznie istotniejszymi od innych, lecz ich wyjątkowość sprowadza się tylko i wyłącznie do posiadania unikalnych umiejętności czy narzędzi do ich zastosowania. W ogniu walki natomiast szybko i boleśnie przekonamy się, że żadni z nich herosi i nie chroni ich jakieś magiczne pole czy „zbroja +3” (chyba, że ubierzemy ich w kamizelkę kuloodporną ^^) – są oni tak samo narażeni na śmierć z rąk wroga, jak zwyczajny szeregowiec. Co więcej, okazuje się, że nie są oni wcale tacy niezbędni do dalszej progresji, bowiem ich śmierć nie oznacza konieczności automatycznego wczytania ostatniego stanu gry! Innym rozwiązaniem, które wywarło na nas pozytywne wrażenie, jest określenie każdego pojedynczego piechociarza szeregiem współczynników, decydujących faktycznie o jego przydatności i jednocześnie wyznaczających konkretną specjalizację. Przykładowo, efektywnego snajpera bez wątpienia powinna wyróżniać co najmniej ponadprzeciętna celność, podczas gdy sprawny i ruchliwy żołnierz znamionować się winien rozwiniętymi cechami fizycznymi. Na samym starcie atrybuty w większości nie są zbyt okazałe, a ich rozkwit zleżeć ma od częstotliwości wykonywania konkretnych czynności z nimi związanych. W prostych słowach – im więcej serii z kałasznikowa wyprujemy w stronę wroga, tym dokładniejsi staniemy się w tym elemencie. Oczywiście, jeżeli zwyczajnie nie ma się ochoty osobiście wyprawiać tych wszystkich żołdaków (opisanych unikalnym nazwiskiem, nikt nie pozostaje anonimowy) do boju, można powierzyć tę funkcję komputerowi, ustawiającemu najbardziej optymalne – jego zdaniem – uzbrojenie.

Screeny z 9 Kompania (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?