Conflict: Denied Ops (PC)

ObserwujMam (94)Gram (13)Ukończone (30)Kupię (4)

Zapowiedź gry Conflict: Denied Ops (PC)


Michał Baniowski @ 00:00 15.01.2008



W grze bardzo ważne będzie myślenie. Na zwykłym strzelaniu do ruchomego celu się nie zakończy. Tym, w czym będziemy musieli się sprawdzić w najwyższym stopniu to logiczne myślenie oraz taktyka. Pomocny ma w tym być, wspomniany wyżej, system przełączania się między agentami. Zatem trzeba potrenować swoją czujność oraz żwawość, by w odpowiednim momencie nacisnąć wskazany klawisz i być szybszym niż przeciwnik. Nic prostszego? Tak Wam się tylko wydaje. Prawdziwi tajni agenci latami przygotowywani są do swoich tajnych misji, szkoleni w tajnych ośrodkach, spożywając tajny pokarm i pijąc tajne płyny. A my, całej tej „tajności” musimy nauczyć się w kilka minut (chyba, że dostępny będzie tryb treningu ;), co równa się z poruszaniem się w tym świecie po omacku, niczym dziecko we mgle. Ale czy dla wprawionego, doświadczonego gracza stanowi to jakiś problem? Skąd! Gorzej z tymi mniej wtajemniczonymi... Żartowałem. Rozgrywka ma być bardzo intuicyjna, zręczna i manualna, także każdy sobie z nią powinien poradzić. Mamy do dyspozycji jedynie cztery rozkazy dla naszych bohaterów („atakuj”, „idź”, „podejdź” i „broń”), a przełączanie następuje za pomocą jednego przycisku. Easy.



Pisząc o „Conflict: Denied Ops” trzeba wspomnieć o tzw. Puncture Technology. Co to takiego? System, który odpowiedzialny jest za... ZNISZCZENIA! I to nie byle jakie. Do rozwalenia, zdewastowania, zdetonowania, zrujnowania i zdemolowania będzie praktycznie każda ściana, każdy domek, każda kamienica i każdy magazyn. Wystarczy jedynie zaopatrzyć się w odpowiednią broń. Polecam wyrzutnię rakiet – powinna wystarczyć na wszystko. Ale żeby nie było tak przyjemnie przez cały czas, wprowadzone zostanie pewne... hmm... nazwijmy to „utrudnienie”. Owej wyrzutni rakiet tudzież innej ciężkiej broni palnej nie będziemy mogli zdobyć ot tak. Trzeba być cierpliwym, bowiem, każdą z misji musimy przebyć z jednym tylko typem pukawki. Ewentualnie będziemy mogli ją zmodyfikować, ulepszyć. Ale spokojnie. Myślę, że CKM również nieźle ciągnie.


Do rozpatrzenia została jeno grafika. Grafika ma być, jak w przypadku roślinności, tak i w całej grze, bardzo szczegółowa, klarowna i przejrzysta. Graves i Lang prezentują się bardzo dobrze, mają męski zarost, a także świetnie dopracowane stroje do kamuflażu. I na pewno pachną jakąś drapieżną perfumą.

Zatem czekamy Mili Państwo na „Conflict: Denied Ops”. Zapowiada się dobra, solidna, porządna gra akcji. Premiera już na początku tego roku. Myślę, że warto czekać, szczególnie, że wreszcie ktoś pomyślał o „pecetowcach”, którzy ostatnimi czasy są bardzo zaniedbywani przez twórców gier.


Podsumowanie:
Tajni agenci, tajne misje, tajne porachunki. "Conflict: Denied Ops" zapowiada się na grę pełną niespodzianek i ciekawych rozwiązań. Warto poczekać. Ale pamiętajcie: wszystko jest ściśle tajne.
Zapowiada się świetnie!

Screeny z Conflict: Denied Ops (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?