Akcje Ubisoftu istotnie spadają
Ubisoft zapowiedział redukcję wydatków oraz anulacje gier. Na reakcję giełdy nie trzeba było długo czekać.
Pisaliśmy przed momentem o tym, że Ubisoft nie ma się najlepiej, teraz mamy potwierdzenie tego stanu rzeczy. Giełda zareagowała na doniesienia z francuskiego wydawcy, a efekt jest taki, że jego akcje dość istotnie potaniały. Ich wartość spadła o blisko 14 procent.
Ubisoft opublikował swoje najnowsze dane finansowe za lata 2022-23 oraz 2023-24. Giełda błyskawicznie zareagowała na to, co dzieje się w spółce, a w efekcie jej akcje na amerykańskiej giełdzie potaniały o ponad 15 procenta, dobijając do najniższego od 7 lat poziomu.
Giełda zareagowała na informację o opóźnieniu Skull and Bones, a także cięciu kosztów o około 200 mln. Ponadto spółka zmieniła predykcje. Do tej pory zakładano, że w trzecim kwartale bieżącego roku fiskalnego Ubisoft zarobi około 830 milionów EUR, a teraz mówi się o sumie 725 mln EUR. O 10% przycięto też oczekiwania przyszłoroczne.
"Jesteśmy zawiedzeni naszymi ostatnimi wynikami. Mamy do czynienia ze zmieniającymi się warunkami na rynku, który coraz większy nacisk kładzie na ogromne marki oraz gry-usługi, w kontekście pogarszających się warunków ekonomicznych wpływających na wydatki konsumentów", powiedział prezes spółki, Yves Guillemot.
Warunki i wydatki faktycznie się zmieniają, ale nie zapominajmy o tym, w jaki sposób Ubisoft ostatnio traktuje wielbione przez fanów marki. Spółka regularnie wydaje przeciętniaki pokroju Ghost Recon Breakpoint czy Watch Dogs Legion, o które nikt tak naprawdę nie prosi, zamiast zająć się tym, z czego niegdyś słynęła. Póki to się nie zmieni, przyszłość wydawcy nie wygląda najlepiej.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler