John Kodera, nowy prezes Sony Interactive Entertainment, nadal stawiał będzie na gry singlowe
Sony nie zamierza wszystkich kart położyć na grach-usługach.
John Kodera to nowy prezydent oraz szef Sony Interactive Entertainment. Przejął on całkiem niedawno obowiązki od Andrew House i w jednej z pierwszych swoich wypowiedzi obiecał, że nie porzuci gier dedykowanych jednemu graczowi.
"Będę starał się jak najmocniej, aby kontynuować wspaniałą pracę wykonaną przez Andrew House'a. Jeśli chodzi o problem 'gier-jako-usług', nie obawiajcie się o to. Wizja PlayStation jest całkowicie odmienna", powiedział Kodera.
Model gier-jako-usług jest w ostatnim czasie coraz popularniejszy. Chodzi o to, że wydawcy nie chcą co 2-3 lata tworzyć kolejnych projektów. Chcą przygotować jedną grę i czerpać z niej korzyści przez najbliższą dekadę.
Jako przykład takiego podejścia jest m.in. Playerunknown's Battlegrounds. Tytuł ten funkcjonuje obecnie jako usługa, którą deweloperzy bezustannie usprawniają, a gracze każdego dnia powracają, by się w nim bawić. Nic nie wskazuje na to, abyśmy w najbliższym czasie mieli dostać Playerunknown's Battlegrounds 2.
Sony ewidentnie jednak nie zamierza rezygnować z doświadczeń dla pojedynczego gracza. W samym tylko bieżącym roku otrzymamy kilka singlowych projektów, a lista wszystkich zapowiedzianych - m.in. The Last of Us: Part II, God of War, Detroit: Become Human i Spider-Man - jest imponująca.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler