Overwatch zostanie wyposażone w nowy system progresji
Udostępniony wczoraj na oficjalnym kanale Overwatch w serwisie Youtube film przybliża nam trudną przygodę twórców, związaną z wdrożeniem do gry odpowiedniego, nieinwazyjnego systemu rozwoju.
Występujący w zaprezentowanym materiale wideo, odpowiedzialny za finalny kształt produkcji, Jeff Kaplan przybliża zainteresowanym graczom wizję studia w temacie systemu progresji, odpowiadającego za wynagradzanie graczy za czas spędzony z grą. Co ciekawe, Overwatch posiadało już w przeszłości tego rodzaju mechanikę - o dwóch wcześniejszych podejściach możecie dowiedzieć się z dość obszernego materiału wideo, bądź przeczytać moje skromne streszczenie poprzednich pomysłów studia.
Pierwszy z zaimplementowanych systemów przewidywał możliwość rozwijania bohaterów pomiędzy potyczkami. Przypominał on system talentów z innych produkcji studia Blizzard (World of Warcraft czy Heroes of the Storm). O ile zdobywanie poziomów poszczególnymi bohaterami i odblokowywanie zmodyfikowanych wersji szeroko dostępnych umiejętności brzmi całkiem smacznie, tak w opinii developerów wprowadzało zdecydowanie zbyt duży bałagan do gry, nadwyrężając zdolności percepcyjne graczy. Jak argumentuje pan Kaplan, w bardziej stonowanych grach typu HoTS musimy mieć na uwadze jedynie bohaterów biorących udział w danym spotkaniu, podczas gdy Overwatch tempo jest znacznie szybsze, a do tego gra pozwala nam zmieniać bohaterów w locie - w efekcie, przykładowe wydłużenie zasięgu broni czy inne charakterystyczne umiejętności przypisane do każdego z kont graczy byłyby bardzo trudne do spamiętania "w locie".
Drugi z wdrożonych systemów był już znacznie bardziej klasyczny, przewidując możliwość doprowadzenia każdego z bohaterów aż do 20 poziomu. Po drodze do tego celu gracze mieli być nagradzani kosmetycznymi gadżetami, związanymi z rozwijaną postacią, m.in. old-schoolowymi sprayami, które moglibyśmy umieścić w wirtualnym świecie podczas potyczek. Z tego systemu również dość szybko zrezygnowano, gdyż, w opinii twórców, mechanika ta ograniczała swobodę graczy, którzy, zamiast żonglować postaciami zależnie od panującej sytuacji, woleli przywiązywać się do jednego herosa, celem jak najszybszego zgarnięcia nagród.
Po burzy mózgów, związanej z nieudanymi implementacjami progresji, twórcy wyciągnęli jednak stosowne wnioski, i już w następnej fazie beta-testów (zaplanowanej wstępnie na drugą połowę stycznia 2016 roku) osoby uczestniczące w rozgrywce powinny otrzymać możliwość sprawdzenia najświeższego pomysłu progresji w Overwatch. Oczywiście tęgie głowy ze studia Blizzard nie podały nam wszystkich szczegółów na tacy, wiemy jednak że system ma być możliwie lekki (bezinwazyjny), a nagrody przyznawane graczom - czysto kosmetyczne.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler