Overwatch (PC)

ObserwujMam (35)Gram (20)Ukończone (4)Kupię (10)

Overwatch (PC) - recenzja gry


@ 01.06.2016, 09:37

Overwatch to bardzo fajny, sieciowy FPS, godnie otwierający nową markę Blizzarda. Wprawdzie tytuł wciąż wymaga pracy, ale deweloper dawno zapowiedział, że nie ma zamiaru spoczywać na laurach.

Nie wiem jak Was, ale mnie wieść o tworzeniu przez Blizzard Entertainemnt czegoś takiego jak Overwatch przyprawiła o potężny zawrót głowy. Blizzard? Sieciowy FPS? Komiksowa stylistyka? Świat oszalał, a ja razem z nim. Jednak mimo pierwszego zaskoczenia Overwatch od samego początku spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony fanów i społeczności graczy. Podczas beta testów pierwszej od 17 lat nowej marki twórców Diablo dobrze bawiło się blisko 10 milionów osób, co już samo w sobie jest ogromnym osiągnięciem. Widać było, że twór Blizzarda trafił do serc graczy i znalazł ogromną rzeszę sympatyków. Jakie natomiast ja mam odczucia? Cóż... Overwatch bez cienia wątpliwości jest jedną z tych produkcji, której można całkiem sporo zarzucić - nawet na pierwszy rzut oka - jednakże w tym wszystkim najlepsze jest to, że mimo wielu oczywistych wad aplikacja autentycznie wciąga, ma niebywały urok i w swojej prostej formie jest niesamowicie absorbująca!

Już na wstępie zaznaczę, że w Overwatch nie ma żadnego trybu dla pojedynczego gracza lub kampanii fabularnej. Tytuł przeznaczony jest do potyczek wieloosobowych, a głównym celem zabawy są zacięte boje pomiędzy dwoma przeciwnymi drużynami. Nie oznacza to jednak, że twórcy zupełnie zapomnieli o jakiejkolwiek otoczce fabularnej, choć ich podejście w tej kwestii jest dość zaskakujące i niekonwencjonalne. Otóż historia gry uzupełniana jest przez udostępniane przez producenta komiksy i animowane filmy krótkometrażowe. To właśnie one są głównym źródłem wiedzy o uniwersum Overwatch, a z samej gry nie dowiemy się zbyt wiele. W ogromnym skrócie wygląda to mniej więcej tak: przenosimy się do futurystycznego świata, w którym powołana zostaje specjalna grupa najemników, zobligowana do walki z różnymi zagrożeniami. Grupa składa się z przeróżnych jednostek. Są w niej żołnierze, roboty, naukowcy, a także różne dziwne kreatury. Generalnie, jeden wielki misz-masz. Ostatecznie jednak między członkami dochodzi do podziału i część najemników sama staje się zagrożeniem, z którym miała walczyć, co z kolei doprowadza do konfliktu pomiędzy dwoma obozami. Mniej więcej tyle wiemy w oparciu o samą grę. Gracz bardziej zainteresowany genezą bohaterów lub tutejszym światem musi sięgnąć po dodatkowe materiały przygotowane przez Blizzarda. Jak wspomniałem, rozwiązanie dość nietypowe, natomiast w moim przekonaniu twórcy w pełni obronili swój pomysł. Wprawdzie filmików i komiksów nie dużo, ale każdy przygotowano solidnie. Animacje są dynamiczne, świetnie wyreżyserowane i zaawansowane technologicznie, a komiksy namalowano sprawną i umiejętną dłonią.

Siłą Overwatch są przede wszystkim dostępni bohaterowie. Pograć możemy jako jedna z 21 postaci i grubą kreską muszę podkreślić, że dokładnie każdy z przygotowanych herosów jest diametralnie inny od wszystkich pozostałych. Zabawa każdym z nich to zupełnie inne doświadczenie oraz odmienne wymogi stawiane przed graczem. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że persony podzielono na cztery podstawowe klasy, tj. jednostki atakujące, obronne, wsparcia (potrafiące np. leczyć sojuszników lub podnosić im współczynnik tarczy) oraz tzw. tanki – potrafiące przyjmować bardzo duże ilości obrażeń, tudzież generować bariery z pola siłowego.

Każda wyróżnia się zarówno dzierżonym wyposażeniem, jak i zdolnościami specjalnymi. Trzeba przyznać, że twórcy głęboko sięgnęli do swojej wyobraźni, bo tak różnych postaci w jednej grze nie widziałem od dawna. Dla zobrazowania: futurystyczny Żołnierz 76 dzierży karabin, potrafiący dodatkowo strzelać rakietami. Ponadto, facet umie biegać sprintem, tworzyć punkty lecznice i korzystać z czasowego wsparcia namierzania, dzięki któremu każdorazowo trafi do celu. Inny, Genji, nieźle rzuca shurikenami (w dwóch trybach) i biegle włada mieczem samurajskim, a ponadto – co najlepsze – umie chwilo odbijać wrogie ataki. Robot Bastion to pozornie powolna machina, potrafi jednak zamienić się w stacjonarne działko obrotowe i siać zniszczenie z bardzo dużej odległości, a w chwilach kryzysu zamienić się w czołg i wprowadzić autentyczny popłoch w szeregach wroga. Mamy ponadto wielkoluda umiejącego chronić towarzyszy tarczą utworzoną z pola siłowego; łucznika, rewolwerowca, kogoś w rodzaju robota-czarownika, bohaterów wyposażonych w skafander umożliwiający latanie, kobitkę ujeżdżającą całkiem sprawnego mecha oraz demonicznego Żniwiarza zaskakującego oponentów sztuką teleportacji. Różnorodność postaci jest naprawdę pierwszorzędna, zarówno ze względu na ciekawe wizerunki, jak i w pełni unikalne zdolności. Blizzard absolutnie nie poszedł na łatwiznę i z widoczną pieczołowitością dopieścił niemal każdego herosa.


Screeny z Overwatch (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosagresor90a   @   21:21, 01.06.2016
Może zacznijmy od początku dawno nie widziałem tak słabej recenzji gry
Dlaczego została oceniona jak połączenie stylu RPG/FPS skoro twórcy przedstawiają grę jako sieciowy FPS.Dlaczego ktoś próbuję doszukać się tutaj fabuły albo trybu pojedynczego czy copperacji.Dlaczego na minus jest Brak systemu rozwoju i modyfikacji postaci. W FPSIE? To nic dziwnego w tym środowisku.
Co do mikrotransakcje za skiny tutaj różnie w zasadzie większość gier multiplayer nie ma z tym problemu można podpiąć do pod minus ale czy tak do końca jest? Chociaż patrzac na cene gry to podchodzi pod większą dyskusję? Ale może cena spadnie w przyszłości
Zresztą się w zasadzie zgadzam.Dodam tylko ,że ta gra trochę miała podjeść pod turnieje i esport a nie ma balansu i jest problem bo samemu dobry gracz na teoretycznie ,,słabszych" (tzn. sam nie wyceruje tak jak to jest w innych strzelankach) sam nie wygra meczu.Zbyt dużo zależy od reszty zawodników w naszym teamie.
0 kudoswesolek87   @   20:34, 07.06.2016
Cytat: zidan
po pierwsze

A po drugie?
0 kudosTheCerbis   @   21:14, 07.06.2016
Po drugie:
Cytat: zidan
Fabuła - tak samo: nigdzie nie stwierdziłem, że szczątkowa fabuła w grze jest jej wadą. Po prostu stwierdziłem, że jest szczątkowa i nic ponadto.

Po trzecie:
Cytat: zidan
Tryb dla pojedynczego albo kooperacja - j.w.: nie mówię, że to minus gry. Mówię jedynie, że szkoda, że go nie ma. Jako minus wskazuję przede wszystkim brak większej ilości trybów rozgrywki sieciowej. Overwatch jest w tym temacie bardzo minimalistyczne. Ciężko nie odnieść się tu do ceny: gra kosztuje tyle, ile GTAV, tyle, że GTAV zawiera ogromny tryb dla pojedynczego gracza i ogromny tryb online. W tym kontekście mamy pełne prawo oczekiwać o wiele większej zawartości w Overwatch.

Po czwarte:
Cytat: zidan
Brak systemu rozwoju i modyfikacji - recenzja to subiektywna ocena. W moim subiektywnym odczuciu jest to wada. Dlaczego? Bo gra aż się o to prosi. A to, czy to FPS, czy nie FPS, nie ma żadnego znaczenia. Ot np. CS - ma system modyfikacji? Ma - giwery można dobierać. World of Tanks (TPP - niewielka różnica) - ma system rozwoju i modyfikacji? Ma i sprawdza się dobrze. Dlaczego więc w Overwatch miałoby nie być jakichś perków, drobnych gadżetów, bonusów, specjalnych giwer, etc...?

Po piąte:
Cytat: zidan
I mikrotransakcje w nietaniej grze... Sorry, pozostanę przy swoim Uśmiech

Coś jeszcze?
0 kudoswesolek87   @   00:18, 08.06.2016
Mnie pytasz? Szczęśliwy
Nie napinaj się tak. Po prostu nie uwzględnił odliczania, więc ironicznie podszedłem do tego, że być może ma jeszcze coś w zanadrzu ;)
1 kudosTheCerbis   @   01:25, 08.06.2016
Spokojnie, wszystko ok. :>
Dodaj Odpowiedź