Twórcy Resident Evil: Operation Raccoon City wzięli sobie do serc opinie krytyki branżowej i koniec końców postanowili coś odpowiedzieć.
juve @ 27.03.2012, 13:24
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
Głos zabrał producent ze studia Slan Six Games, Mike Kerr który w rozmowie z ekipą Eurogamera wypowiedział się w następujący sposób.
"To prawdziwe wyzwanie. Wielu ludzi pracuje nad jednym projektem, dają z siebie wszystko i pracują wspólnie na rzecz końcowego efektu. Ale nie jest to satysfakcjonujące, gdy czytasz w prasie, że twoja praca nie prezentuje jakości."
Wymagania i oczekiwania dotyczące Resident Evil: Operation Raccoon City wśród fanów, i nie tylko, były ogromne. Po szumnych zapowiedziach i karmieniu Nas kolejnymi trailerami otrzymaliśmy produkt (w oczach wielu) pełen wad. Mike Kerr broni jednak swojej ekipy i twierdzi, że wszystko, co zrobił, zrobił poprawnie i w zgodzie z oczekiwaniami Capcomu.
"Po przeczytaniu wielu recenzji wziąłem sobie do serca wszystkie opinie. Wiem jednak, że na dzień dzisiejszy wykonaliśmy plan dany Nam przez Capcom. Oni chcieli abyśmy przenieśli markę Resident Evil znów do korzeni, lecz w stylu odpowiednim dla dzisiejszych realiów."
No cóż, coś w tym jest. Musimy jeszcze chwilę poczekać do rozstrzygnięć w polskiej prasie i mediach. Recenzji spodziewajcie się wkrótce, a na chwilę obecną zostawiam Was z trailerem!
Resident Evil: Operation Raccoon City to spin off popularnej serii survival horrorów od Capcomu - "Resident Evil". Gra jest owocem prac firmy Capcom we współpracy ze stud...
Oni chcieli abyśmy przenieśli markę Resident Evil znów do korzeni,
To mogli już zrobić coś na wzór RE 4 i 5 a nie kurde jakiś shooter typowy do tego tak zmaścili fakt faktem pewnie niektóre klasyczne momenty będą OK. Ale ogólnie wykonanie będzie słabe.
Gra nie jest słaba, wszystko jest OK, tyle że to nie to do czego przyzwyczaiła nas doskonała jak dla mnie czwórka czy już bardziej strzelankowa piątka... W Operation... czuje się trochę jak w Battlefieldzie. No horroru tu niewiele, bo nie ma czasu się bać, trzeba strzelać, strzelać i jeszcze raz szybko i celnie strzelać...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler