Blizzard na pewno stworzy tytuł konsolowy. Kiedy? Nie wiadomo.

Od lat Blizzard jest przykładem na to, że nie trzeba być zorientowanym na tworzenie 16 rodzajów gier skierowanych ku wszystkim możliwym platformom, by zarabiać krocie i śmiać się w oczy wszelkim kryzysom.

pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne

Blizzard na pewno stworzy tytuł konsolowy. Kiedy? Nie wiadomo.

Od lat Blizzard jest przykładem na to, że nie trzeba być zorientowanym na tworzenie 16 rodzajów gier skierowanych ku wszystkim możliwym platformom, by zarabiać krocie i śmiać się w oczy wszelkim kryzysom. Od zawsze flirtując z Pecetem (no, stareńkie Diablo wyszło na PSX, zaś StarCraft doczekał się portu dla Nintendo 64) stworzyli istny panteon wielkich produkcji. Coby nie sięgać daleko, wystarczy wspomnieć World of WarCraft i przychody, jakie owa produkcja generuje każdego miesiąca.

Stało się jednak właściwie pewne, że developerzy w końcu zdecydują się na bliższą zażyłość z branżą konsolową. Wszak i tam można zarabiać potężne pieniądze, a nic nie stoi na przeszkodzie, by tego nie robić. Podejście Blizza do tej kwestii wyłożył dyrektor prac nad WoW-em - imć J. Allen Brack. W wypowiedzi dla portalu Gamasutra rzekł:

Chcemy robić właściwe gry dla właściwych platform. Spójrzcie na StarCraft 2. Kilka strategii próbowało już zawojować rynek konsolowy, ze zmiennym szczęściem. Stało się jasne, iż pomimo tego, że na X360 czy PS3 da się zrobić strawną strategię, to i tak PC nadaje się to tego typu produkcji dużo lepiej. Ergo - StarCrafta 2 robimy na PC. Co do konkretnej gry na inne maszynki, to czekamy na moment, w którym pojawi się w naszych głowach idea, której realizacja będzie wymagać użycia czegoś innego niż PC.

Nie da się ukryć - gość prawi mądrze, a wytyczne co do produkcji gier niejednemu można by przed oczy postawić. Fakt faktem - Blizzard zacznie robić gry na konsole. Kiedy? Tego chyba nawet sami nie wiedzą...

0 kudos