I Am Alive w rękach nowego dewelopera
Do całkiem ciekawego i bez wątpienia nie do końca oczekiwanego zwrotu akcji doszło w temacie I am Alive, gry tworzonej dotychczas przez DarkWorks.
Ganymede @ 06.03.2009, 15:50
pc, ps3, xbox 360, wii
Do całkiem ciekawego i bez wątpienia nie do końca oczekiwanego zwrotu akcji doszło w temacie I am Alive, gry tworzonej dotychczas przez DarkWorks. Czas przeszły w powyższym zdaniu zastosowany został celowo, bowiem studio czuwające do tej pory nad rozwojem tej szumnie zapowiadanej produkcji nie dokończy rozpoczętego procesu twórczego, który podjęty został początkowo przy bezpośredniej współpracy z Ubisoftem. Jak się okazało, cierpliwość francuskiego koncernu nie przetrwała ciężkiej próby czasu, w związku z czym doszlifowanie projektu powierzył on własnemu oddziałowi deweloperskiemu, z siedzibą w Szanghaju. Naturalnie nikt roli pierwotnych twórców w spodziewanym sukcesie tytułu nie umniejsza, jednak polityka zwierzchnika zdaje się stawiać na własną koncepcję odnośnie dalszego kreowania programu.
W związku z ustaleniem nowej daty premiery tego ambitnego tytułu oraz zważywszy na to, że DarkWorks ma inne zobowiązania, postanowiliśmy wspólnie dokończyć prace nad I Am Alive w Ubisoft Shanghai, gdyż oba studia współpracowały przy wskazanych aspektach tytułu, przez ostatnich kilka lat. DarkWorks respektował swoje zobowiązania kontraktowe związane z projektem i będzie uważany za część sukcesu gry, gdy ta trafi do graczy, czytamy w oświadczeniu Ubisoftu.
Tak po prawdzie, to nie orientuję się o co w rzeczywistości chodzi, a z mglistego przesłania wydawców w swoim prostym toku myślenia wywnioskowałem tyle, że DarkWorks zwyczajnie zbyt długo zajęło dotarcie do obecnego etapu postępu prac, w związku z czym ludziom stojącymi nad studiem nie pozostało nic innego, jak powiedzieć: "Panom (paniom również) już podziękujemy". Wypada zatem trwać w nadziei, że Ubisoft Shanghai spełni oczekiwania graczy, związane z intrygującą formą produktu, gdzie główne skrzypce odegrać ma umiejętność przetrwania w skrajnie ekstremalnych i nieprzewidywalnych warunkach, jakich doświadcza Chicago po wyjątkowo dotkliwym trzęsieniu ziemi. Z uwagą wypatrywać będziemy nowych doniesień i informować o nich na bieżąco.
Spodziewana data premiery I Am Alive wyznaczona została na marzec 2010.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler