Uncharted 4: Kres Złodzieja (PS4)

ObserwujMam (66)Gram (13)Ukończone (56)Kupię (13)

Uncharted 4: Kres Złodzieja (PS4) - recenzja gry


@ 12.05.2016, 22:12
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Po jednorazowym przejściu wątku fabularnego, nie bardzo jest sens do niego wracać. Jeśli nie zebraliście wszystkich znajdziek, to oczywiście możecie to zrobić drugim razem, szczególnie, że pomijając scenki przerywnikowe, rozgrywka wystarczy na jakieś 5 godzin. Więcej czasu spędzić można natomiast w trybie mutiplayer.

Ten przygotowano na modłę odsłon poprzednich. Mamy więc potyczki 4v4 oraz 5v5, a także cztery modele rozgrywek: Team Deathmatch (rankingowy i nie), Grabież oraz Dowództwo. Każdy jest oczywiście nieco inny. W pierwszym dwie drużyny walczą przeciw sobie o fragi. W drugim staramy się przenieść określony przedmiot do centralnej części mapy, nim zrobi to drużyna przeciwna. W ostatnim próbujemy natomiast przejmować specjalne punkty kontrolne, a potem jak najdłużej je utrzymywać. Uzyskujemy w ten sposób punkty, które decydują potem o tym, który gracz otrzyma tytuł kapitana. Staje się on wówczas najpilniej strzeżoną jednostką, albowiem jego śmierć oznacza utratę znacznej części pozyskanych punkcików.

Ogólnie multiplayer sprawdza się bardzo dobrze. Głównie ze względu na to, że deweloperzy uzyskali w nim płynne 60 klatek na sekundę. Oznacza to, że strzela się jeszcze przyjemniej i skuteczniej niż w kampanii singlowej. Pewnym urozmaiceniem potyczek są też liczne umiejętności specjalne ("magia"), które możemy zdobyć w trakcie walki. Dzięki nim możemy leczyć sojuszników albo stać się wyjątkowo szybkim. Chaos przez nie jest konkretny, niemniej jednak już po kilku meczach można się w nim z grubsza odnaleźć. Wszystkie mapy są skonstruowane tak, aby chaos nie był dla samego chaosu, ale aby miał sens i użyteczność.

Pod względem technicznym, jak już pisałem, Uncharted 4 jest naprawdę wyjątkową grą. Poziomem oprawy wizualnej przebija praktycznie wszystko, co do tej pory widziałem, łącznie z The Order 1886 – choć w jego przypadku wykonanie obu tytułów jest dość zbliżone. Co ważne, nie mam na myśli jedynie grafiki. Także dźwięk jest pierwszej klasy, łącznie z - aż sam jestem zdziwiony - polskim dubbingiem. Jest on naprawdę w porządku. Nie tak dobry, jak w przypadku angielskiego oryginału, ale na tle wielu innych polonizowanych gier, mocno się wybija, za co rodzimemu oddziałowi Sony należy się pochwała. Jestem przekonany, że na pewno nie będziecie narzekać na to, co dobiegać będzie do Waszych oczu i uszu.

Podsumowując, Uncharted 4 to świetna gra; pod wieloma względami genialna, ale jako całokształt nie mogę napisać, że mamy do czynienia z rewolucją albo czymś, czego jeszcze nie doświadczyłem. Naughty Dog spisało się na medal, aczkolwiek nie udało im się przebić dwóch pierwszych odsłon sagi. Uncharted: Drake’s Fortune jest lepsze pod względem ilości akcji, a Uncharted 2: Among Thieves króluje zarówno za sprawą akcji oraz widowiskowości. Dlatego finalnie nie jestem w stanie określić najnowszego przedsięwzięcia studia jako genialne. Nie byłbym fair wobec tego, co udało im się osiągnąć wcześniej. Postępy graficzne (wynikające głównie ze wzrostu mocy obliczeniowej) to trochę za mało.


Długość gry wg redakcji:
15h
Długość gry wg czytelników:
11h 42min

oceny graczy
Genialna Grafika:
Zdecydowanie najładniejsza gra na PlayStation 4.
Genialny Dźwięk:
Wszystko brzmi genialnie - zarówno efekty, jak i muzyka oraz dialogi. Polskie także dają radę.
Świetna Grywalność:
Spodziewałem się większej ilości sekwencji akcji i, co ważniejsze, bardziej porywających. Jest "tylko" wyśmienicie.
Świetne Pomysł i założenia:
Zmiany w animacjach, linka, lepsza fizyka - wszystko na plus. Samo zakończenie też daje radę.
Świetna Interakcja i fizyka:
Sporo można zniszczyć. Czasem też coś przesuniemy.
Słowo na koniec:
Uncharted 4 to wyśmienita gra, ale maksymalnej noty nie dostanie. Pierwsze dwie odsłony były pod niektórymi względami lepsze.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Uncharted 4: Kres Złodzieja (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmrPack   @   11:20, 13.05.2016
Czyli poprzeczka jaką ustawiło Nauhty Dog przy Uncharted 2 nie została przeskoczona Dumny Mniej akcji i faktycznej gry względem przerywników w U4 z pewnością nie każdemu będzie odpowiadać. Mi to przeszkadzać za bardzo nie będzie i patrząc na pozostałe elementy raczej się nie zawiodę.
0 kudosTheCerbis   @   20:30, 16.05.2016
Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale... Jak na sprzęt "nowej generacji" tekstury i modele otoczenia ze screenów są dość średnie. Natomiast zwiastun wygląda świetnie.
0 kudosDirian   @   20:46, 16.05.2016
@ up - większość gier w ruchu wygląda ładniej, niż na screenach. Pomijając oczywiście spreparowane screeny Uśmiech
0 kudosTheCerbis   @   21:07, 16.05.2016
Jak te "bullshoty" z Wiedźmina? Dumny
0 kudosmrPack   @   21:20, 16.05.2016
Cytat: TheCerbis
Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale... Jak na sprzęt "nowej generacji" tekstury i modele otoczenia ze screenów są dość średnie. Natomiast zwiastun wygląda świetnie.
Polecam w takim razie może zamiast screenów obejrzeć jakiś gameplay Puszcza oko W każdym razie gra jak na standardy konsolowe prezentuje się super.
0 kudosTheCerbis   @   22:51, 16.05.2016
Tak zrobię, bo jestem ciekaw. :>
1 kudosbigboy177   @   22:57, 16.05.2016
Silnik Uncharted 4 działa tak, że rozmywa niejako tekstury w ruchu. Najpewniej dzięki temu płynność się poprawia. W ruchu oczywiście nie widać tego rozmycia, ale na screenach pewnie dlatego nie wygląda to tak efektownie.
0 kudosgronek16   @   02:16, 24.05.2016
Cytat: Niestety jest pewien drobny szkopuł. Mam wrażenie, że przerywników jest zdecydowanie zbyt dużo. W późniejszych etapach gry akcja zaczyna dominować, ale początkowo w zasadzie nie robimy niczego ciekawego. Idziemy kawałek, odpala się przerywnik, znowu krótki spacer i ponownie przerywnik. Okazyjnie do kogoś strzelimy, ale też nie dzieje się to nadzwyczaj często; a kawałek dalej przesuniemy jakąś skrzynkę. Nie twierdzę oczywiście, że się wynudziłem, bo tak nie było. Przyzwyczajony do emocji z genialnej pierwszej i drugiej odsłony serii spodziewałem się jednak większej dawki akcji. Tym bardziej, że twórcy wiedzieli, iż swoją przygodę z Nathanem muszą zakończyć w iście mistrzowskim stylu.

To dlatego twórcy mówili, że 4 część jest ostatnia bo na 5 trzeba będzie już iść do kina Szczęśliwy
0 kudosego78th   @   00:02, 29.07.2019
Fenomenalna pod każdym względem. Rozumiem zachwyty nad serią, bo fabularnie jest ekscytująca i pochłania się ją z przyjemnością. Po prostu, świetna historia z rasową rozgrywką, świetnie napisanymi postaciami i godną generacji grafiką.
Dodaj Odpowiedź