Sony lubi wszelkiej maści remastery. Firma może w ten sposób zarobić kilkakrotnie na tym samym, a więc nikogo nie powinien dziwić fakt delikatnego rasowania gier, a następnie wypuszczania ich na rynek. Czasem remastery godne są naszej uwagi i pieniędzy, ale często jest wręcz odwrotnie. Z którym scenariuszem mamy do czynienia w przypadku God of War III Remastered? Sprawdźmy.
God of War III Remastered to, jak sama nazwa wskazuje, podrasowane God of War III, którego recenzję, z opisanymi poszczególnymi elementami zabawy znajdziecie tutaj. Remaster to lekko podrasowana podstawka, mimo że twórcy dodali jedną nową opcję oraz wszystkie opublikowane wcześniej DLC. Najwięcej liftingu zauważyć można w oprawie wizualnej. Graficy zastosowali wyższej jakości tekstury, dopracowali też oświetlenie oraz modele postaci. Niestety nie wszędzie widać poprawę. Postaci niezależne wyglądają bowiem bardzo nierówno. Niektóre cieszą się lepszymi teksturami, a inne nadal oklejone są niskiej jakości naklejkami z poprzedniej generacji, co dość mocno rzuca się w oczy przy zbliżeniach.
Nie porwały mnie też niestety lokacje. Tzn. są one efektowne pod względem architektonicznym, bo takie też były w pierwowzorze, ale żałuję, że poszczególne obiekty nie dostały mocniej podrasowanych tekstur. Jest ładniej niż w podstawce, ale spodziewałem się czegoś więcej, szczególnie ze względu na to, że postać Kratosa została poddana dość konkretnemu liftingowi. Nazwa remastered powinna też zobowiązywać, co nie do końca jest tu ewidentne.
Największą zmianą, jeśli chodzi o oprawę wizualną jest oczywiście podniesiona rozdzielczość. W pierwowzorze grafika generowana była w rozdzielczości 720p, a w wersji zremasterowanej mamy 1080p. Ponadto silnik graficzny przetwarza aż 60 ramek na sekundę i tylko okazyjnie wartość ta spada poniżej zablokowanego poziomu. Oryginał musiał zadowolić się połową tej wartości, co wpływało na rozgrywkę.
Większa płynność przekłada się na większą responsywność sterowania. System walki nie został w żaden sposób zmodyfikowany, bo i po co - był idealny - ale dzięki większej liczbie klatek na sekundę ruchy Kratosa są wyjątkowo płynne i mordercze. Błyskawicznie reaguje on na polecenia kontrolera, a potyczki wyglądają naprawdę efektownie. Wpływ na to mają też podrasowane efekty świetlne, odpowiedzialne za rozbłyski, wybuchy i inne bajery, manifestujące swoją obecność w trakcie wymachów ostrzami Ateny. Dla samego systemu walki warto spędzić w grze te 6-7 godzin, bo tyle mniej więcej pochłania przejście głównego wątku fabularnego. Historia w tym czasie opowiadana nie jest bowiem szczególnie porywająca, ale to nie jest problem remastera, a także podstawki.
Wracając do wersji po liftingu, twórcy nie tylko udoskonalili oprawę wizualną, ale także dodali nieco nowej zawartości. Po pierwsze, dorzucono wszystkie opublikowane do tej pory DLC, czyli specjalne wyzwania, sprawdzające umiejętności Kratosa. Przedłużają one nieco czas obcowania z grą, chociaż prawdę mówiąc, nie oferują niczego szczególnego. Po drugie, oddano w nasze ręce tryb fotograficzny, z pomocą którego możemy pstryknąć jakieś interesujące fotki, a następnie chwalić się nimi wśród znajomych. Niby nic istotnego, ale może komuś akurat przypadnie do gustu.
Na tym zmiany się kończą. Czy warto więc kupować? To zależy. Z jednej, trzeba wziąć pod uwagę fakt, że God of War III to zakończenie trylogii. Jeśli nie graliście w części poprzednie, lepiej najpierw to zrobić, bo fabuła nie będzie miała większego sensu. Z drugiej, jeśli graliście w „trójkę” na PS3, to wersja dla PS4 nie oferuje w sumie niczego, co usprawiedliwiałoby zakup drugi raz tego samego. Ja osobiście jestem ukontentowany oryginałem i jak dla mnie, oprawa wizualna to nie wszystko. Zakup polecam więc tylko tym, którzy wcześniej nie grali, ale tylko po ograniu „jedynki” i „dwójki”.
Dobra |
Grafika: Tutaj jest najwięcej zmian, ale też bez rewolucji. Nieco wyższej rozdzielczości tekstury oraz poprawione oświetlenie. Co ciekawe, nie wszystkie elementy podrasowano tak samo mocno. |
Świetny |
Dźwięk: Nadal wysokiej jakości. |
Dobra |
Grywalność: Mechanika walki jest genialna. Fabuła niestety kiepska. |
Przeciętne |
Pomysł i założenia: Jak robić remaster to solidny, a tutaj wielkich zmian nie ma. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Czasem coś przesuniemy, czasem zniszczymy - jak w oryginale. |
Słowo na koniec: Dobra gra, ale bez polotu. Znacznie słabsza od "jedynki" i "dwójki". Remaster tylko dla osób, które nie grały w pierwowzór. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler