Divinity II: Ego Draconis (PC)

ObserwujMam (230)Gram (166)Ukończone (65)Kupię (26)

Divinity II: Ego Draconis (PC) - recenzja gry


@ 22.10.2009, 14:14



Rivellon nie jest jednak takim zupełnie zwyczajnym, niczym niewyróżniającym się miejscem. To dość sporych rozmiarów kraina, kryjąca przed graczem niemało tajemnic i oferująca wiele zróżnicowanych lokacji, takich jak osiedla ludzkie, reprezentowane przez wsie czy farmy, świątynie, obozowiska przeróżne czy podziemia maści wszelakiej. Dzięki niebiosom producenci zorientowali się dość przytomnie w sytuacji i rozrzucili po obszarach zmagań sieć kapliczek teleportacyjnych, pozwalających na szybkie i sprawne przemieszczanie się do poznanych wcześniej już składowych świata. Ten zaś obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, co ostatnimi czasy jest rozwiązaniem coraz bardziej typowym dla połączenia role-playów i akcji. We wnętrzu uniwersum umieszczono całą rzeszę bohaterów niezależnych, mających – typowo dla RPG – zawsze coś do powiedzenia przy spotkaniu z graczem, być może zlecenia mu jakiegoś zadania, naprowadzenia na trop (świadomie bądź nie) czy prostego ponarzekania sobie na swój parszywy niekiedy los. Jeśli już wszak do wprowadzenia nas w arkany misji jakiejkolwiek dojdzie, szybko zorientujemy się, że deweloperzy spisali się należycie – po pierwsze, większość z rzeczonych cechuje tak często wspominana, acz faktycznie obecna nieliniowość, sprowadzająca się do poznawania kolejnych możliwości rozwiązania questa, niekoniecznie w myśl tego, co zasugerował pierwszy zleceniodawca. Prosty przykład – pewien nieumarły lord bardzo, ale to tak bardzo mocno chciał wreszcie uzyskać pewien wartościowy przedmiot, będący jego przepustką do opuszczenia ziemskiego padołu i zakończenia męczarni, jako wiecznie rozkładający się wór mięsa, bez duszy w pakiecie. Jako, że pan wymieniony sprawiał przy tym wrażenie sympatycznego (jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi) i z otwartością rozprawiającego o swych grzeszkach, od razu powinność od niego przyjąłem i udałem się we wskazane miejsce. Tam jednakże dało się dowiedzieć o nim nieco więcej od jego byłych sług, poznać szerszą historię z nim związaną i otrzymać sposobność ku alternatywnemu ukończeniu całej farsy. Ot, prosta sprawa, acz sprawiająca, że gracz czuje, iż ma wpływ na to, co się dookoła niego dzieje – i tak jest w istocie, bowiem niektóre z decyzji, moralnych nawet czasami, rzeczywiście spotykają się z konkretnymi rezultatami w przyszłości. Bywamy nawet panami życia i śmierci, ażeby daleko nie szukać.

Divinity II: Ego Draconis (PC)

Kiedy wreszcie zakończymy wspomniane nieco wcześniej zabiegi plastyczne przy obliczu bohatera, przechodzimy przez swego rodzaju samouczek, sprowadzający się głownie do poznania podstaw zasad, wedle jakich rozgrywa się walka oraz tego, co oferują sobą poszczególne klasy postaci. Choć „klasy” nie są tutaj najodpowiedniejszym słowem. Poszczególni nauczyciele spotykani w pierwszej wiosce tutorialowej, choć starają się udowodnić wyższość swojej profesji, tak naprawdę nie mówią nam całej prawdy – tej dowiemy się naturalnie od kogoś nieco bardziej neutralnego. I tak, żeby nie mówić o ścisłym przypisywaniu do jakiejkolwiek grupy, bo takowe zwyczajnie miejsca nie ma, należy napomknąć jedynie o tym, w którą stronę da się rozwijać. Generalnie do naszej dyspozycji oddano kilka specjalistycznych kierunków kształcenia, ale, co ciekawe, początkowy wybór umiejętności i broni podstawowych typowych dla wojownika, wcale nie ogranicza późniejszego pozyskiwania zdolności chociażby maga czy łucznika, o bardzo przydatnych sztukach kapłańskich lub typowych dla pogromcy smoków nie wspominając. Elastyczność w tej kwestii sprawdza się po prostu znakomicie – jesteśmy wręcz zachęcani do tego, aby poznawać skille z różnych szkół, co w przełożeniu na walkę czy ogólne funkcjonowanie w świecie odzwierciedlane jest znacznie lepszą przystosowalnością do zróżnicowanych warunków i sytuacji. Pamiętać przy tym należy, że podobnie jak w innych role-playach, tak też i tutaj nabywanie wiedzy nie jest nieograniczone i już na początku warto przemyśleć to, w co najlepiej inwestować punkty otrzymywane po zdobywaniu poziomów. A jeżeli kierowany pogromca się nam znudzi, to cóż - od pewnego momentu możliwe stanie się zresetowanie wszystkich statystyk i zdefiniowanie ich powtórne.

Jeśli już przy tym jesteśmy, słów kilka o tym, co tygryski erpegowe lubią najbardziej, to jest levelowaniu. Po pierwsze, ludzie z Larian Studios nie silili się w tym przypadku na żadną brońcie bogowie innowacyjność, stawiając na stare i sprawdzone – dostajesz ekspa, przechodzisz na wyższe poziomy, masz punkty, które rozdajesz na konkretne cele. Po pierwsze, bohatera warunkuje 5 podstawowych cech, mających bezpośrednie przełożenie na bitewną przydatność. Chodzi tu o siłę, zręczność, inteligencję, witalność i siłę duchową, dające rozwijać się za otrzymywane co jakiś czas oczka. Ponadto, wraz z każdorazowym awansem, zgarniamy jeszcze jeden, dodatkowy punkcik, przypisywany już do tych wcześniej wymienionych zdolności. Tychże jest całkiem sporo, począwszy od zadawania magicznych obrażeń, leczenia czy przywoływania pomocników, poprzez ataki wręcz i dystansowe, aż do takich aspektów, jak powiększanie objętości dzierżonego bagażu, otwierania zamków i tym podobnych.


Screeny z Divinity II: Ego Draconis (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudospengiel   @   15:17, 29.10.2009
Jak dla mnie gra zapowiada się świetnie i na pewno ją kupie. Mam nadzieję, że zmiana w smoka nie będzie tylko nie użytecznym fitcherem ale elementarnym fragmentem zabawy.
0 kudosSebek111112   @   11:14, 05.11.2009
Myśle nad kupnem tej gry, ale nie jestem do niej pewny.
0 kudosRaaistlin   @   11:33, 05.11.2009
Kupuj. Stosunkowo tanio (jeżeli porównać do reszty premierowych gier), świat rozbudowany, wiele questów i możliwości rozwoju bohatera, do tego dokładamy fajną fabułę oraz wszędobylski humor. W stosunku cena/jakość ze świecą szukać drugiego takiego rpga Uśmiech
0 kudosKtobadz   @   21:01, 05.11.2009
a jak to bedzie z wersją polską? będą napisy czy, też głos polski?
0 kudosRaaistlin   @   21:13, 05.11.2009
Polskie napisy, speeche angielskie, dzieki bogom Uśmiech
0 kudosMadai   @   14:43, 30.11.2009
Fabuła całkiem niezła. Niestety optymalizacja i grafika pozostawia wiele do życzenia. Gry mające o wiele lepszą grafikę (np. Risen) chodziły u mnie znacznie lepiej.
Mogli popracować jeszcze nad tym jakiś czas, wtedy byłby naprawdę hit.
0 kudosKtobadz   @   14:57, 17.12.2009
jakby nad tym chwile jeszcze popracowali to wyszedlby dragon age i mieliby problem ze sprzedaza
0 kudosregins   @   22:03, 24.12.2009
właśnie zastanawiam się czy zacząć w to grać jak myślicie dużo lepsza od 2 world ??
0 kudosmercyriusz   @   18:38, 22.01.2010
Uważam, że ta gra jest rewelacyjna!!! Pierwsza, którą miałem kłopot przejść Uśmiech
Fabuła wciągająca na maxa!!! Polecam tą grę każdemu kto lubi tego typu RPG Uśmiech
0 kudosVener   @   02:30, 16.02.2010
Grę kupiłem.. prawde mówięc trochę żałuję
Gra jak na RPG to dorównuje Fable czy też Gothic 3, a nawet niektóre elementy
są ciekawsze i czasami wygodniejsze. Bardzo ciekawe jest ulepszanie "peta"
("chowańca") i czytanie w myślach. W zasadzie gra łączy elementy RPGów
z większości znanych tytułów, nawet z Gwiezdnych Wojen Uśmiech .
ZigZaks przy świątyni Makxosa jest zadziwiająco podobny do jednego małego.. Uśmiech również z charakteru..
I tu trzeba przyznać twórcą plus za fabułę i humor.. już samo imie wzbudza śmiech.. " ZigZags ". To nie jedyna zabawna postać w grze:
"- No nie, nie zaczynaj nawet! Słyszałem o żywych szkieletach, takich jak ja, które rozpadłysię na kwałki od zbyt intensywnych rozmyślań natury egzystencjalnej
- Ale zastanów się. Ani kawałek ciała nie trzyma twoich kości razem."
Piraci z Karaibów? Uśmiech

Poziom trudności jest tak świetnie rozbudowany, że gra potrafi ostro wciągnąć,
a ilość przedmiotów nie jest przesadnie zbyt duża jak to było w Torchligcht,
czy podobnym Titan Quest. Latanie smokiem.. ekstra. Samo dążenie do przemiany powiązane z fabuła jesy bardzo ekscytujące.

Całość dość mocno przyćmiewają sprawy techniczne.
Grafika jest bardzo ładna i lokacje piękne niektóre wręcz majestatyczne (świątynia Maxosa)
Niestety nawet na moim sprzęcie:

Radeon HD 5770 850mHz/4800mHz
Quad Q8300

gra przycina, nie ma znaczenia czy na wysokich czy najniższych detalach
..COŚ JEST SKOPANE w enginie graficznym. Po pobieżnej analizie.. być może -
jakiś będzwał wymyślił aktualizacje animacji, skok, pominięcie klatek
( animation slicking, postacie w oddali przeskakują jak przy światłach na dyskotece ). Niestety to samo dzieje się z kursorem podczas handlu. Co niestety utrudnia, spowalnia, uprzyksza granie, zwłaszcza, żę gra jest dobra.
Wyłączenie Aktualizacji animacji w ustawieniach nic nie daje.
Procek mi się nie przegrzewa bo sprawdzałem inne gry z lepszą grafiką.
Być może pod Vistą czy na Xboxie nie ma takiego problemu.

Mam nadziaję, że problem zostanie rozwiązany w kolejnym patchu
"Płacę i WYMAGAM!"
Uśmiech


~~ Moja stronka (Customize) ~~

0 kudosmatenol   @   23:47, 25.03.2010
Wczoraj udało mi się ukończyć grę Divinity 2 i powiem szczerze, była to jedna z lepszych i ciekawszych gier w jakie miałem przyjemność zagrać. Generalnie jestem fanem RPGów, więc Divinity to był tytuł (przynajmniej dla mnie) obowiązkowy. Nie zawiodłem się. Szczerze mówiąc nie rozumiem tych zarzutów co do błędów w grze. Owszem są i to nie mało, ale bez przesady. Gothic 3 czy Two Worlds były bardziej dziurawe niż ser szwajcarski, a Divinity 2 przy nich jest naprawdę udaną grą. Zgodzę się, że silnik gry jest kiepsko zoptymalizowany, ale cóż... Trudno. Deweloperzy muszą wyciągnąć wnioski z tej gry i przy następnej części poprawić wszystko co się da.

Zakończenie gry - czytasz na własną odpowiedzialność!
Jeśli chodzi o zakończenie to jestem pozytywnie zaskoczony. W końcu gra, która nie zakończyła się Happy End'em - i bardzo dobrze, bo już miałem dość gier, w których ratujemy świat przed złym demonem i na końcu gry pokonujemy finałowego bossa i jest fajnie. Zgodnie z tym, co wyczytałem na waszym wortalu jest wiele zakończeń... Chyba nie Uśmiech Wszystko sprowadza się do tego, że pokonujemy Boskiego, ratujemy kobietę Damiana (Ygerne), a Rivellon upada. Nasz bohater zawisa gdzieś pod niebem w kryształowym więzieniu i obserwuje pogrom krainy. Takiego zakończenia się nie spodziewałem... - cudo Szczęśliwy
0 kudosMicMus123456789   @   17:12, 04.04.2010
Zakończenie robi wrażenie ciekawe czy będzie kolejna części
0 kudosMarcus00   @   09:48, 17.04.2010
powiem tak: gra jest zabugowana, ścina się podczas gdy DA chodzi u mnie na full detalach płynnie i aż miło patrzeć na te martwe hurloki. Nie wiem czemu ale rewelacją tego nienazwę. Jest nawet dobra wg mnie 7.9/10
0 kudosGRACZ1996   @   10:05, 27.04.2010
Całkiem fajne, ale mogło by być lepiej
0 kudosszymek003   @   21:49, 11.07.2013
To jest jedna z trudniejszych gier, w które grałem. Fabuła wciągająca, grafika nie najgorsza, błędy są, ale nie utrudniają gry. Jak dla mnie 8.5/10 polecam.
Dodaj Odpowiedź