NBA 2K17 (PC)

ObserwujMam (6)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

NBA 2K17 (PC) - recenzja gry


@ 05.10.2016, 18:58
Kacper "Itchytude" Kutelski
I AM ERROR.

Tym bardziej szkoda więc, że ograniczają nas wybierane na początku zabawy archetypy. W efekcie Visual Concepts stanęło w mocno niekomfortowym rozkroku, który wydaje się zresztą być kompletnie nie na rękę użytkownikom. Gracze zainteresowani głównie rozgrywkami online w MyPark i Pro-Am może i są w stanie docenić podział koszykarzy na “klasy" oraz wiążące się z nim ograniczenie dostępności atrybutów i odznaczeń, z drugiej strony, ciąż wymaga się od nich poświęcenia dużej ilości czasu na single-playerowy tryb kariery, umożliwiający zdobywanie dodatkowych umiejętności oraz szybkie zarabianie waluty potrzebnej na upgrady, których brak znacznie ogranicza naszą przydatność na sieciowych boiskach.

Wirtualny Bank Shot: VC - czyli funkcjonująca od paru lat w realiach NBA od 2K wirtualna waluta - ponownie służy graczom do zakupowania wszelkiego rodzaju udogodnień i ulepszeń, niezależnie od preferowanego trybu rozgrywki. Zasada jej działania jest całkiem standardowa - pieniążki zarabiamy poprzez rozgrywkę i możemy ją spożytkować w specjalnym sklepie. Przykładowo, w wypadku karcianego MyTeam możemy za nią zakupić pakiety kart, a w MyCareer i “karieropodobnych” trybach sieciowych cyfrowe pieniążki przeznaczyć możemy na rozwijanie statystyk, zakup nowych animacji, a nawet wszelakiego rodzaju fatałaszki i akcesoria do przyozdabiania naszego grajka. Na słówko komentarza zasługuje jednak powracająca możliwość zakupienia pakietów waluty za prawdziwe pieniądze, do czego momentami motywują wysokie ceny poniektórych przedmiotów. Może to znak czasów, jednak w wypadku produkcji AAA wycenionej na całkiem spory pliczek banknotów, chęć zapełnienia firmowego skarbca Take-Two Interactive za sprawą taktyk rodem z produkcji Free To Play wygląda dosyć niesmacznie.

Użytkownicy lubujący się w mozolnym prowadzeniu swojego zawodnika przez kolejne etapy kariery w NBA otrzymali zaś zauważalnie ulepszoną warstwę sandboxowo-fabularną, jednak są w bezsensowny sposób ograniczani przez obostrzenia wymuszone przez sieciowe pojedynki - maksymalny możliwy do osiągnięcia rating gracza oraz jakość pozyskanych “ikonek” jest bowiem nie tylko warunkowany przez wybrany archetyp i pozycję, ale jest również całkiem wymiernie ograniczony odgórnie, w efekcie uniemożliwiając nam stworzenie koszykarza reprezentującego poziom legendarnego MJ’a czy Kobiego Bryanta.

Tryb menedżerski również doczekał się szeregu nowinek od developerów z Visual Concepts, choć nie są to raczej modyfikacje, które spędziłyby sen z powiek miłośnikom wirtualnego coachowania. Do wyboru ponownie oddano nam dwa podstawowe warianty trybu zarządzania - klasyczny MyLeague oraz nieco bardziej niekonwencjonalny MyGM, zawierający elementy RPG, a nawet ociupinkę strategii ekonomicznej. Niezależnie od wybranego trybu, wrażenia płynące z rozgrywki są podobne, jak w zeszłym roku - do naszej dyspozycji oddano szeroki wachlarz możliwości pozwalających kształtować dowolne drużyny NBA... i nie tylko.

W wypadku tego segmentu omawianej odsłony serii 2K, pierwszą rzucającą się w oczy nowością jest możliwość rozszerzenia ligi o dodatkowe drużyny (maksymalnie sześć) w procesie zwanym League Expansion. W tym celu konieczne będzie wybranie lokalizacji nowych drużyn, zaprojektowanie aren i strojów, pozyskanie zawodników w Expansion Drafcie i wypełnienie wielu innych formalności. W połączeniu z sieciowymi aspektami produkcji - możliwością przesyłania plików graficznych oraz gotowych projektów drużyn na serwery 2K, celem wykorzystania ich przy projektowaniu aren i strojów - wyszła z tego całkiem interesująca alternatywa dla symulowania rzeczywistych, ligowych wydarzeń. Ogólnie rzecz biorąc - fajna sprawa i bardzo mądre wykorzystanie już istniejących narzędzi.

Poza tym tryby przeznaczone dla aspirujących trenerów otrzymały zmodyfikowane AI handlowe, mające lepiej radzić sobie w pertraktacjach z graczem. Oczywiście zaprawieni w bojach gracze znajdą sposób by sporo zyskać, jednak rzeczywiście odniosłem wrażenie, że tym razem nieco trudniej ograbić wrogich GM-ów z obiecujących młodzików czy wartych swojej wagi w złocie Picków. W temacie kontraktowych zawirowań i transakcji między drużynami warto również wspomnieć o dodatkowych stypulacjach związanych z wymienianiem picków w Drafcie (m.in możliwość zaoferowania tzw. ochrony, czyli Protected Picka). Bardzo ciekawie wypada również kwestia zmieniających się zasad funkcjonowania ligi - w rezultacie odbywających się pomiędzy sezonami spotkań zarządców wszystkich drużyn NBA, wcielone w życie mogą zostać nowe regulacje, mogące wpłynąć np. na wiek koszykarzy przystępujących do draftu, liczbę rozgrywanych w ramach sezonu spotkań oraz czas przypadający na oddanie rzutu w ofensywie(!). Świetny motyw, chociaż przez wzgląd na tradycjonalistów przygotowano na szczęście możliwość dostosowania wszelkich ustawień związanych z działaniem ligi przed rozpoczęciem rozgrywki.


Screeny z NBA 2K17 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?