Hex: Shards of Fate (PC)

ObserwujMam (0)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (1)

Hex: Shards of Fate (PC) - recenzja gry


@ 19.07.2016, 12:50
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

W tytułach nastawionych na zabawę z żywymi oponentami zdarzają się takie przypadki, owszem, ale baza karcianki nijak nie pasuje do tego patentu. Jednak spotkało mnie spore zaskoczenie, ponieważ jak infantylny singleplayer by nie był, to – podobnie jak wspomniany tutorial – świetnie oddaje otoczkę towarzyszącą Heksowi. Wiecie, człekokształtne króliki, walka dobra ze złem, ludzi z podziemiem, patetyczne tyrady rycerzy – dosłownie – na białych koniach etc. Takie bazarowe to wszystko, ale urocze. Bohater ma tutaj nawet swoje drzewko umiejętności!

Całą przygodę zaczynamy od stworzenia czempiona. Do wyboru mamy dwie strony konfliktu: Ardent (ci dobrzy) oraz Podziemie (ci mniej dobrzy). W skład pierwszych wchodzą Ludzie, Orkowie, Cotoyl oraz Elfy. Zaś po drugiej stronie mamy Nekromantów, Krasnoludów, Shin’hade oraz Vennen. W każdej z ras dostępne są trzy klasy: Kleryk, Wojownik oraz Mag. Ich wybór definiuje nie tylko portret przy dialogach, lecz również konkretne talenty, które na przestrzeni rozgrywki mogą nam się przydać. Są to głównie pasywne umiejętności, nie mające decydującego wpływu na kolejne rozdania.

Kampania kampanią, nie każdy będzie chciał przecież bawić się w błędnego rycerza. Co zatem w Hex: Shards of Fate można jeszcze, oprócz tego, otrzymać? Wspomniany tutorial, Arenę Mroźnego Kręgu (następujące po sobie pojedynki z – coraz  trudniejszą – sztuczną inteligencją), całą masę turniejów organizowanych nie tylko przez producentów, ale przede wszystkim przez samych graczy. Rozmaitość modyfikatorów zasad pozwala na w miarę komfortową zabawę niemal każdemu malkontentowi.

Względem ostatnio testowanej wersji beta znacząco poprawiła się jakość techniczna gry. Narzekałem na nie do końca załadowane grafiki kart lub im podobne „ścinki”, jednak w testując opublikowanego już m.in. na Steamie „pełniaka”, nie dostrzegłem jakichkolwiek glitchy czy bugów. Niedomaga jedynie język polski, bo oczywiście Hex: Shards of Fate posiada rodzime napisy. Niejednokrotnie, zamiast nazwy danej jednostki, na ekranie pojawił się po prostu tag wprost z kodu źródłowego.

Co więcej – wraz z wprowadzeniem kampanii fabularnej zyskały same areny, teraz występujące w kilku wariantach. Zmienia się nie tylko otoczenie, ale również kolorystyka, a także rodzaj podkładu muzycznego. Choć ten wciąż jest relatywnie niezauważalny, bardzo spokojny (może nieco za bardzo), to nadal preferuję rozgrywanie partyjek przy własnych kompozycjach.

Już teraz mogę z całą stanowczością stwierdzić, że Hex: Shards of Fate – wirtualna karcianka od studia Cryptozoic Entertainment – to propozycja godna uwagi! W stosunku do wielu innych tytułów, Hex jest zdecydowanie trudniejszy (ale tylko przy pierwszym kontakcie), z bardziej stonowany klimatem oraz oszczędniejszą oprawą audiowizualną (co akurat sobie cenię). Zdecydowanie na plus wyróżnia się swoboda w kreowaniu własnej talii, system TCG (Trading Card Game) oraz szeroki wachlarz turniejów. Nie wszystkim do gustu przypadnie wysoki poziom trudności, ale Ci którzy się nie odbiją, na pewno na długo wciągną się w wykreowany przez deweloperów świat.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
9h 45min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Zróżnicowane areny, które nierzadko są po prostu ładne. Zarówno pod względem technologii jak i projektu.
Przeciętny Dźwięk:
Ścieżka dźwiękowa mogłaby być nieco bardziej charakterna, a tak jest tylko podkładem - i to dość niewyraźnym.
Dobra Grywalność:
Hex to zdecydowanie tytuł trudniejszy przy pierwszy kontakcie. Jedynak gdy przełamiemy barierę, wtedy rozgrywka nabiera tempa.
Dobre Pomysł i założenia:
Studio Cryptozoic Entertainment konsekwentnie od kilku lat rozwija swój projekt - jasna idea, jasny cel.
Dobra Interakcja i fizyka:
Wymiana kartami z innymi użytkownikami to najjaśniejsza reprezentacja tej cechy.
Słowo na koniec:
Hex: Shards of Fate może zebrać zdecydowanie bardziej świadomy "fanbase" niż Hearthstone, jednak wiązać się to będzie z niemożnością przebicia szklanego sufitu popularności. Ma to swoje plusy, lecz deweloperzy z pewnością chcieliby przynajmniej takiej rozpoznawalności, jaką ma dzieło Blizzarda. Ja jestem zadowolony z aktualnej sytuacji gry - przede wszystkim przez wzgląd na tryby rozgrywki oraz formułę gameplayu.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Hex: Shards of Fate (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?