I Am Alive (PC)

ObserwujMam (57)Gram (10)Ukończone (19)Kupię (14)

I Am Alive (PC) - recenzja gry


@ 21.09.2012, 15:37


Drugim zasadniczym wyróżnikiem I Am Alive jest konieczność toczenia walk z często napotykanymi bandytami. Ten aspekt również został stworzony w sposób imitujący ludzkie zachowania, toteż jest troszkę inny niż w pozostałych grach tego typu. Zacznijmy od tego, że naszym podstawowym narzędziem mordu będzie maczeta. Niestety jeśli marzycie o dynamicznej walce z kombosami w roli głównej, natychmiast marzenia swe porzućcie, albowiem naszą „zabawkę” wykorzystamy w dość ograniczonej liczbie sytuacji. Na przykład gdy wrogi jegomość zbliży się do nas na niebezpieczną odległość (nie wszyscy od razu chcą pozbawić nas życia). Wtedy z zaskoczenia możemy zaatakować żelastwem i natychmiast ukrócić niecny żywot agresora. Poza tym, bandziorom możemy zadawać proste uderzenia, które przy odrobinie zręczności również poślą w zaświaty wszelkich adwersarzy. Na tym jednak opcje się kończą – walka wręcz została potraktowana bardzo minimalistycznie i nie należy do zbyt rozbudowanych.

I Am Alive (PC)

Oprócz maczety, do naszej dyspozycji oddano także pistolet i łuk. Liczba opcji, jak widać, nieszczególnie powalająca, ale w przypadku I Am Alive nie można uznać tego za minus. Konwencja gry całkowicie usprawiedliwia takie rozwiązanie i szczerze mówiąc, czułbym się dziwnie biegając z jakimś kałachem w ręce. Generalnie trzeba Wam wiedzieć, że zgodnie z „survivalowym” charakterem tytułu, wcale nie będziemy prowadzić jakiś zawziętych i licznych bojów, ani też zbyt długich wymian ognia. Nic z tych rzeczy. Jednorazowo poniesiemy góra kilka pocisków do pistoletu i garstkę strzał do łuku, toteż naszą amunicję musimy wykorzystywać bardzo rozważnie (strzały do łuku możemy wyciągać ze zwłok ustrzelonych przeciwników). Warto tutaj powiedzieć, że w momencie, w którym zaczniemy mierzyć z broni, widok z trzecioosobowego zmieni się w pierwszoosobowy, dzięki czemu namierzanie oponentów zostanie mocno ułatwione. Co istotne, de facto nie będziemy zmuszeni do własnoręcznego, dokładnego celowania w stronę przeciwników (choć mamy taką możliwość), bowiem program sam zwróci broń w kierunku potencjalnej ofiary. Nie ma więc praktycznie najmniejszej szansy na spudłowanie i mimo tego że bez wątpienia jest to znaczne uproszczenie w rozgrywce, uważam je za całkowicie trafne.

Ale to tylko jedna strona eksploatacji broni strzeleckiej, bowiem oprócz tego, że możemy z pistoletu strzelać, możemy też za jego pomocą grozić napotkanym bandytom. Wystarczy tylko wycelować spluwę w nieuzbrojonego przeciwnika, a ten natychmiast przestanie nas atakować i – w geście poddania – uniesie ręce ku górze. I tutaj znowu mamy kilka możliwości wykorzystania takiej sytuacji: przeciwnika możemy „ustawić” nad krawędź przepaści i zepchnąć go w jej czeluście; ewentualnie – nakazać mu by zbliżył się do ogniska, po to, by wepchnąć go w płomienie. Poza tym, jeżeli ustrzelimy największego twardziela spośród atakującej grupy, cała reszta padnie na kolana i poprosi o litość. Wszystko to jest niezłym pomysłem, który jeszcze bardziej wzmaga w odbiorcy poczucie realizmu rozgrywki.

I Am Alive (PC)

Tylko czy opatrzenie tytułu takimi dwoma głównymi „motorami”, tj. relatywnie bogatej wspinaczki i dość prostego systemu walki, jest w stanie przytrzymać gracza na dłuższe posiedzenia? Cóż, na dłuższe – z całą pewnością nie. Owszem, bawiąc się w Larę Croft i prowadząc sprytne boje możemy odczuć jakąś frajdę, ale bez wątpienia nie będziecie nadzwyczaj zachwyceni ofertą I Am Alive. Dosyć oryginalne podejście do akcji na pewno zaplusuje w Waszych oczach, ale dzieło Ubisoftu nie jest czymś, co wzmoże w Was produkcję endorfiny. Wszystko to wynika ze schematycznego podejścia do zabawy i jej szybkiego „wystrzelania” się z ciekawych propozycji. „Coś” w tej przygodzie na pewno jest, ale bez wątpienia można było wyciągnąć z niej więcej. Ponadto I Am Alive jest produkcją niezwykle krótką. Wprawni gracze spokojnie mogą ją ukończyć w jakieś 4,5 godziny, a mniej doświadczeni w 5,5. To stanowczo zbyt mało jak na grę, która produkowana była od naprawdę długiego czasu.


Screeny z I Am Alive (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   17:00, 21.09.2012
Standard nie było czego tu oczekiwać że będzie coś lepszego, aniżeli na konsolach chociażby pod względem graficznym.
0 kudosMicMus123456789   @   19:03, 21.09.2012
Czyli potencjał był i to nie mały, ale wyszło jak wyszło i w sumie nie, aż tak źle jak można by przypuszczać Uśmiech
0 kudosIgI123   @   19:33, 21.09.2012
Cóż, gdyby nie zabrakło otwartego świata, a większy nacisk byłby położony na survival, byłaby to druga najlepsza gra tego roku. Mam nadzieję że wyjdzie druga część, co jak co ale gra potencjał ma.
0 kudosFox46   @   20:32, 21.09.2012
Potencjał ma ale bardzo bardzo niewykorzystany do tego nikłe szanse że postanie druga część, szczególnie po takim spapraniu tej gry
0 kudosIgI123   @   21:15, 21.09.2012
Może spapraniu to złe słowo, gra nie jest tragiczna. Gdyby tylko trzymali się pierwotnych pomysłów to mógłby wyjść prawdziwy hit. Wydaje mi się że Ubi zdaje sobie z tego sprawę i jest jednak cień szansy na część drugą. Bardzo na to liczę.
0 kudosroxa175   @   16:20, 22.09.2012
Ja ostatnio grałam w bardzo dużo gier z otwartym światem i wieloma drogami, które mogliśmy obierać, więc z chęcią zagram teraz w jakąś liniową gierkę, w której nie sposób się zgubić, może mi się ta gra spodoba, zobaczymy. Uśmiech
0 kudospscorpio   @   10:45, 24.09.2012
Gdzieś widziałem reklamę wersji pecetowej tej gry, i chwalili się tam bardzo wysokimi notami jakie uzyskiwali z różnych portali, i trochę dziwne mi się to wydawało bo w Polsce większość ocen jest średnia, więc tylko u nas się nie przyjęła, czy te oceny co podali to takie naciągane?
0 kudosdenilson   @   00:20, 26.09.2012
@IgI Miał wyjść hit, a wyszedł kit. Tak najlepiej można podsumować tą grę, bo naprawdę miała potencjał, który jak zwykle w takich przypadkach jest spartaczony.
0 kudosSzymono111   @   18:42, 26.09.2012
Każda gra ma potencjał,ale nie wszystkie go wykorzystują. Co do I am Alive,to mogła być kapitalna produkcja,kładąca nacisk na emocje. Wyszedł,średniak i to wszystko.
0 kudosradekkaka1   @   22:32, 01.10.2012
Pamiętam jak wszyscy o tym gadali ale prawda jest taka ,że im więcej zwlekają i jeśli trwa to już kilka lat to tytuł wydają trochę na siłę zawsze tak jest/
0 kudosdenilson   @   22:38, 01.10.2012
@UP Dokładnie. Dobitnym przykładem jest nieszczęsny DNF. Tyle lat produkowany, liczba przełożonych dat premier nie do zliczenia i powstało rozczarowanie zeszłego roku.
0 kudosnovy13   @   10:38, 16.01.2014
Zainstalowałem gierkę z ciekawości i na początku gdzie gram na trudności normalnej już mam problemy i to nie przeze mnie tylko przez sterowanie. Początek gram z wskazówkami i komputer mi radzi co powinienem wcisnąć aby kogoś pokonać albo grać dalej i spotkałem się z tym że wciskając nic się nie dzieje. Gra na pierwszy rzut oka fajna, w moim guście (lubię taki postnuklearny świat) ale jest wiele nie domówień, świat jest pusty że co dość długi czas grania znajdziesz jakąś puszkę z piciem itd. Ach szkoda, zagram jeszcze ale nie spodziewam się jakiegoś przewrotu, tu widać że twórcy gry nie do końca przemyśleli swoje czyny w grze
Ps. w sumie też wnioskuje że po wypadku (1,5 roku temu przeszedłem) nie idzie mi w gry akcji/zręcznościowe
0 kudosnovy13   @   00:07, 30.01.2014
Pograłem chwilę jeszcze i sobie odpuściłem bo początek grania i takie problemy że więcej tu walki z samą grą + poziom trudności jest wyższy niż zwykle (na samym początku mamy spotkanie z 3 przeciwnikami z pistoletami i nożami a ty tylko 1 nabój)
Dodaj Odpowiedź