Inversion (PC)

ObserwujMam (15)Gram (0)Ukończone (3)Kupię (1)

Inversion (PC) - recenzja gry


@ 17.08.2012, 16:09

Studio Saber Interactive możecie kojarzyć przede wszystkim jako twórców dość przyzwoitego shooter’a pt. TimeShift - wydanego w 2007 r.

Studio Saber Interactive możecie kojarzyć przede wszystkim jako twórców dość przyzwoitego shooter’a pt. TimeShift - wydanego w 2007 r. Co uważniejsi gracze przypomną sobie także katastrofalne dzieło firmy - grową adaptację filmu Bitwa o Los Angeles. Mimo że Saber z całą pewnością wolałoby o tej wpadce zapomnieć. Tym razem zespół wraca do pomysłów jakimi charakteryzował się przed laty, z tą tylko różnicą, że o ile kwintesencją TimeShift było manipulowanie czasem, tak w ich najnowszym dziecku – Inversion – zawładniemy siłą grawitacji.


Więcej filmów z Inversion


Scenariusz gry należy bez wątpienia uznać za co najmniej dziwny, a trzeba powiedzieć, że im bliżej końca – tym będzie przybierał coraz "oryginalniejszą" formę. Przygodę z Inversion zaczniemy w stosunkowo mało złożony sposób. Na początku poznajemy stróża prawa Daves’a i jego partnera. Podczas ich beztroskiego powrotu do domu po odbytej służbie, miasto – ni stąd, ni zowąd – zostaje zaatakowane przez dziko wyglądającą armię nieznanego pochodzenia, która nie podając żadnego motywu zaczyna siać zniszczenie i pożogę. Nasi bohaterowie, mocno zdezorientowani, początkowo lecą na pomoc rodzinie Daves’a, potem jednak zaczną poważnie stawiać czoła dzikim agresorom. W mieście szybko też ujawnią się zaburzenia grawitacji, które będą towarzyszyły naszym bohaterom do samego końca tej ciężkiej przeprawy.

Inversion (PC)

Czy nakreślona tu fabuła może się podobać? Może – i mnie w pierwszych etapach rozgrywki się podobała. Oryginalne podejście, dobrze napisani i żywi bohaterowie, ciekawa stylistyka, tajemnica… Ale z czasem, wraz z postępami w grze, moje odczucia zaczynały przybierać formę coraz bardziej ambiwalentną. Nie chcę zdradzać tu żadnych szczegółów, ale miałem wrażenie, że Saber Ineractive nieco za daleko posunęło się ze swoimi pomysłami i trochę przekombinowało ze scenariuszem. Cóż – jeśli pogracie, ocenicie sami.

Inversion (PC)

Mimo dość dziwacznego scenariusza i „wplecenia” w niego motywów władania grawitacją, model rozgrywki nie należy do nadzwyczaj oryginalnych i nie odkrywa niczego nowego w sferze wirtualnej rozrywki. Mamy do czynienia z bardzo klasyczną, trzecioosobową grą akcji, w której kierując naszym podwładnym przebrniemy przez kolejne etapy i wyeliminujemy całe rzesze dzikich oponentów. W związku z tym zaimplementowano całkiem dobrze (acz również standardowo) zorganizowany system osłon, uwzględniający możliwość szybkiego przemieszczania się pomiędzy barierami i pozwalający na oddawanie „strzałów na ślepo”. W tym celu wykorzystamy oczywiście pewien arsenał pukawek (choć niezbyt rozległy), na który składa się między innymi karabin maszynowy, strzelba, wyrzutnia rakiet, karabin snajperski oraz nieco bardziej futurystyczna broń energetyczna. Nie ma w tym aspekcie niczego nadzwyczajnego. Poza tym trzeba dodać, że nasz dzielny bohater potrafi strzelać w skupieniu, przykładając nos do celownika; obsługiwać stacjonarne działka maszynowe i wykonywać proste ataki wręcz. Ma dokładnie taki wachlarz zdolności, jaki cechuje wszystkie współczesne produkcje. Należy też wspomnieć, że istotną rolę odegra nasz partner, z którym przebrniemy przez całą tę niewesołą przygodę. Wspomoże nas ogniem (a robi to zupełnie rzeczowo!), jak i ciałem – np. pomagając we wspinaczce. Kooperacja została dość mocno zarysowana w grze, choć towarzyszy nam w sposób odpowiednio subtelny. Rzecz jasna to jednak nie wszystko co oferuje produkcja, bowiem Inversion – jak już wspominałem – charakteryzuje się silnymi motywami manipulowania grawitacją, a nasz podopieczny posiądzie urządzenie zwane Gravlink, które pozwoli mu w pewnym stopniu okiełznać tę siłę przyrody.


Screeny z Inversion (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   17:16, 17.08.2012
Nie rozumiem dlaczego mało znane studia robią tak "mało" ambitne produkcje.
Nic nowego i w dodatku słabym wydaniu. Pointless.
0 kudosFox46   @   18:08, 17.08.2012
TimeShift było od nich bardzo fajny
0 kudosKreTsky   @   19:04, 17.08.2012
Filmik mnie jakos nie przekonuje... Ten multi wyglada co najmiej dziwnie.
0 kudosMicMus123456789   @   09:26, 18.08.2012
GoW się przypomina ;p Pomysł był nie najgorszy tylko z wykonaniem gorzej.
0 kudosLoczek3545   @   21:05, 18.08.2012
A ja właśnie zakupiłem, ale jeszcze nie grałem Dumny . Kupiłem dlatego że właśnie pomysł mi się spodobał i wyglądało całkiem nieźle, więc się sobaczy jak rozgrywka Uśmiech .
0 kudoslalak69   @   12:39, 01.02.2013
gram sobie od godziny i bardzo przyjemnie się gra , podoba mi się Uśmiech )
Dodaj Odpowiedź