Urgot - zmartwychwstanie jednej z najstarszych postaci League of Legends


Kawira @ 22:01 31.10.2017
Maciej "Kawira" Domański

Już od pierwszych minut warto grać nim agresywnie. Dzięki zasięgowym atakom bezpiecznie podgryza przeciwnika, a pajęcze nogi pozwalają mu na dodatkowe obrażenia obszarowe. Oczywiście po każdym strzale trzeba dać danej kończynie czas na ponowne załadowanie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby ciągle się przemieszczać i używać wszystkich (albo przynajmniej większości z nich) po kolei. Nie dość, że przeciwnik dostaje mocniej po głowie, to fale potworków padają w bardzo szybkim tempie pozwalając utrzymywać presję. Warto jednak nie przesadzać na początku, aby nie stać się celem łatwych ganków oraz móc swobodnie dręczyć wroga bardziej bezpośrednimi środkami.

Urgot, jak na świra przystało, może szarżować przerzucając swoje ofiary, po czym uruchomić karabin maszynowy, również sprzężony ze wszystkimi załadowanymi kończynami. Co prawda spowalnia on nasze ruchy, ale uwierzcie mi, wystarczy to na minimum 3 ładunki, a dodatkowo dostajecie jeszcze tarczę utrudniającą kontratak. Całości dopełnia spowalniający ultimate, który automatycznie wciąga oraz pożera przeciwników poniżej 25% życia, terroryzując wszystkich oponentów w okolicy.

Zestaw umiejętności pozwala na ostry split push, szczególnie kiedy mamy spokój i można bezpiecznie biegać w kółko wokół minionów. Przerzut warto jednak trzymać czasami w pogotowiu, gdyż mimo drobnego opóźnienia nieźle spełnia się w roli narzędzia do ucieczki, a wraz z flashem pozwala pokonać duże odległości w krótkim czasie. Pamiętajcie jednak, że to nie jest tank pokroju Maokaia, zatem obserwacja mapy oraz odpowiednie pozycjonowanie stanowią klucz do przetrwania na dalszych etapach meczu.

Mimo pojedynkowej natury, Motor Agonii całkiem nieźle sprawdza się w większych starciach, szczególnie jeżeli jungler przejmie rolę frontlinera. Nie tylko z łatwością broni własne, ofensywne postacie przed zabójcami, ale również doskonale nadaje się do wyłapywania miękkich celów z flanki, które szybko zabija nawet w pojedynkę. W bardziej chaotycznych, zwartych bitwach zabicie kogoś ultimatem drastycznie przechyla szansę na Waszą korzyść dzięki złapaniu paru bohaterów w terror i zyskaniu dodatkowych obrażeń bez szans na reakcję przeciwnika.

Pod względem balansu wydaje mi się na ten moment OK, ale z powodu zakończenia sezonu bardzo trudno określić jego najbliższą przyszłość na profesjonalnej scenie. Riot Games tradycyjnie wprowadzi wiele drastycznych zmian w najbliższych aktualizacjach, w tym zupełnie nowy system run i ciężko stwierdzić czego się spodziewać na początku przyszłego roku.

Wyczekiwane zmiany dla Urgota osobiście mi się spodobały i nie tylko tchnęły drugie życie w najmniej granego bohatera League of Legends, ale również dały kolejne opcje strategiczne dla drużyn wymagających bardziej ofensywnego topa. Dzięki niskiemu progowi wejścia, nawet mniej doświadczeni gracze mogą w pełni wykorzystać potencjał jego zestawu umiejętności niewymagającego morderczej precyzji. Pamiętajcie tylko, że to wciąż strzelec i nie zastąpi tradycyjnego tanka, zatem warto przedyskutować kompozycję z innymi graczami nim go wybierzecie.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?