Test Nightblade MI - mały, ale wariat!
W tym momencie na pewno zastanawiacie się jak wygląda sprawa temperatury. Skoro wentylatory względnie ciche, to całość pewnie mocno się nagrzewa. No właśnie wcale nie. Procesor chłodzony jest za pomocą sporego radiatora, który za sprawą rurek przewodzących ciepło (tzw. heatpipe’ów) odprowadza jego nadmiar z układu, a następnie dzięki wentylatorom zamontowanym w obudowie na zewnątrz komputera. Całość przygotowano bardzo zmyślnie, uzyskując temperatury oscylujące w granicach 30-45 stopni, jeśli chodzi o CPU, a 60-75 jeśli mówimy o GPU. Przypuszczam, że nawet podczas upałów dałoby się więc grać, bez obaw o przegrzanie konstrukcji.
Skoro o grach mowa, to na Nightblade MI postanowiłem odpalić (na maksymalnych detalach) kilka różnych tytułów, w tym także Wiedźmina 3 – nie mogło być przecież inaczej, prawda? A jakie wyniki? Całkiem zadowalające. W 1080p dało się w niego grać w pełni płynnie, a liczba klatek oscylowała w granicach 40. Czasem widać było chwilowe spadki, ale nie były one zbyt dokuczliwe i trafiały się naprawdę bardzo rzadko. Po Wiedźminie włączyłem także m.in. GTA V oraz Far Cry 4. W przypadku projektu studia Rockstar w 1080p miałem sporo ponad 60 ramek na sekundę, a w 1440p udało się dobić do 40 fpsów. Walki w Kyrat, czyli przygody w produkcji Ubisoftu, przebiegały w płynnych 50 klatkach, ale tylko w 1080p, po podniesieniu rozdzielczości udało mi się osiągnąć jedynie około 30 fpsów w 1440p. Wiadomo, że przy takiej płynności nadal się da grać, wszak konsole rzadko wychodzą poza tę barierę, niemniej jednak wiadomym jest, iż liczba klatek faktycznie ma znaczenie.
Tak czytacie i pewnie zastanawiacie się jakie wady ma najnowszy Nightblade. Otóż prawdę mówiąc nie zauważyłem takowych. Być może po dłuższej eksploatacji coś stałoby się widoczne, ale tyle, ile miałem do czynienia ze sprzętem MSI nic nie dało mi się we znaki. Jestem więc w stanie bez zawahania polecić mini komputer, szczególnie że jego cena wcale nie jest tak zabójcza, jak mogłoby się wydawać. Za zestaw, który dotarł do redakcji trzeba zapłacić w granicach 3900 zł. W zamian dostajecie wydajny procesor (Intel Core i5 4460S), równie dobrą kartę graficzną (GTX 960), 8 GB pamięci RAM, dysk 3.5” oferujący 1 TB przestrzeni, nowoczesną płytę główną oraz szybki i prawie bezgłośny napęd optyczny. W podobnej cenie można co prawda złożyć lepszą pełnowymiarową stacjonarkę, ale na pewno nie aż tak zgrabną i unikatową, jak Nightblade MI. Dlatego jeśli szukacie czegoś wyjątkowego i macie nieco funduszy, koniecznie zastanówcie się nad propozycją MSI. Szczególnie, że korporacja gwarantuje poprawne działanie swojego sprzętu przez dwa lata, a gwarancja jest na zasadzie Door-to-Door z lokalnym oddziałem firmy.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler