Najlepsze gry z uniwersum Gwiezdnych Wojen
Star Wars: Empire At War
RTS w świecie Gwiezdnych Wojen? Pomysł tak znakomity, że można tylko ubolewać nad faktem, że od 15 lat nie otrzymaliśmy żadnej nowej gry tego typu. Tyle dobrze, że mamy Empire at War, które w zasadzie nawet trzyma się nieźle, chociaż nie bez wad.
Mamy tutaj możliwość grania Imperium lub Rebelią (w dodatku pojawia się też trzecia strona, tzw. Konsorcjum Zanna). Robimy to w singleplayerze w trzech trybach. Pierwszy to w zasadzie kampania, której akcja ma miejsce dwa lata przed Nową Nadzieją. Drugi to customowa rozgrywka na mapach różnej wielkości. Trzeci zaś to pojedyncze starcia bezpośrednie na powierzchni planet lub w przestrzeni kosmicznej. Każda frakcja tworzy swoje jednostki sił lądowych oraz floty gwiezdnej. Ponadto mamy tutaj stawianie różnych budynków specjalnych, stacji kosmicznych, czy ulepszeń technologicznych, które dają nam coraz potężniejsze opcje siania strategicznego terroru. W końcu kto by nie chciał wysadzić czegoś Gwiazdą Śmierci?
Na gameplay zatem składa się odpowiednie planowanie, rozbudowywanie i rozmieszczanie jednostek po mapie galaktyki. Ważne jest tu oczywiście pilnowanie ekonomii oraz dbanie o bezpieczeństwo przejętych już planet. Dostajemy w ten sposób ciekawe wyzwania praktycznie od początku i możemy spokojnie obmyślać strategię podboju kosmosu. W wypadku, gdy ktoś nas zaatakuje lub my przypuścimy atak, musimy zaplanować obronę/atak, rozplanować ustawienie jednostek i pokonać wroga. Przyjemna zabawa, na prostych zasadach zgodnie, z którą każda figura ma swoje mocne i słabe strony.
Mogę śmiało polecić tę grę każdemu, lecz z dwoma zastrzeżeniami czysto technicznymi. Grafika jest taka sobie, chociaż jak najbardziej do przełknięcia. Zdecydowanie gorsze są spadki płynności. Nie narzekam na sprzęt. Na laptopie jestem w stanie spokojnie zagrać w dzisiejsze tytuły na najwyższych ustawieniach graficznych i nadal cieszyć się płynną rozgrywką. Tutaj z kolei nie wiem czy w ogóle takowej doświadczyłem. Już nawet nie chodzi o to, że nie ma 60 FPS-ów, bo rozgrywka w 30 mi wcale nie przeszkadza o ile ten framerate jest stały, a tutaj mamy taką sinusoidę wydajnościową, że tylko się cieszyć, że aż tak to nie przeszkadza to w RTS-ie. Dodatkowo obraz rwało bez względu na to, co robiłem, chociaż nie zaprzeczam, że to nie zła optymalizacja, a prawdopodobnie coś nie tak z kompatybilnością u mnie. Wspomnieć mimo wszystko musiałem.
Jeśli Wam nie przeszkadzają ewentualne problemy techniczne, na które natrafiłem, albo macie wydanie inne niż Steamowe (w takie grałem, niestety płyta z grą zepsuła się lata temu, a wersja GOG-owa nie chciała mi się nawet odpalić…) to warto zainwestować. Przyjemne doświadczenie mimo wielu lat na karku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler