No Rammstein to taki fenomen .Prymitywne ,schematyczne ale na mnie też działa.

Ja się przerzucam między Daft Punkiem, a nową muzą, z domieszką kilku dobrych nut od kumpla. Ale generalnie mój gust jest nadal eklektyczny, więc przechodzę z Babymetal od razu do Yirumy

A ja od wczoraj dla równowagi po muzie do Dooma słucham takich: Kto zna?

A cóż to za arystokratyczni państwo młodzi ? Sacrebleu.

Zielonego pojęcia nie mam.

To jest też dobre: Ups - polecam zresztą tego artystę: Max Raabe.

klik

To jak już jesteśmy przy Andre Rieu i takich klimatach: Ave Maria Schuberta. Chyba najciekawszy aranż tej pieśni i rewelacyjne wykonanie.

I wzruszenie słuchaczy... sam się wzruszam, choć słuchałem już tego z 1000 razy.

Astigmatic
Rok 1966 .Jeśli chodzi o muzykę rockową to byliśmy wtedy 100 lat za murzynami .Ale jazz ? Świat wtedy mógł się uczyć od Komedy ,Stańki i Namysłowskiego co to jest Modern Jazz.No nie jestem znawcą ale ta płyta nawet dla mnie brzmi jak nie z tamtych czasów.

No niestety: lubię Jazz, ale tradycyjny. Nowoczesnego nie trawię. Nie ocenię

Ale sam fakt że zapyziała Polska za żelazną kurtyną a muzycy jakby z kosmosu.Szkoda wielka że nie mieli mozliwości się na świecie promować bo byliby światowymi gwiazdami.