Tak było. Obejrzałem wszystkie wyścigi sezony (a było tego sporo, ponad 20). Największą wtopą było wyeliminowanie Maxa przez Lewisa w GP Wielkiej Brytanii (bezpardonowy, niezgodny z przepisami atak w miejscu gdzie praktycznie nie mogło się to udać, w którym Max równie dobrze mógł zginąć), wylewne cieszenie się ze zwycięstwa, paradowanie z flagą bez przejmowania się tym, co stało się z Maxem i czy jest w 1 kawałku. Lewis wtedy dostał od sędziów "aż" 10 sekund kary, które nie zmieniły w żadnym stopniu jego pozycji na mecie, a w wyniku całej akcji Max był o 25 pkt w plecy... także...

To było 7 mistrzostw Hamiltona wstecz (2008)

Wtedy też po raz pierwszy usłyszałam z ust taty sakramentalne "K a mać.

Już dawno nie interesowałem się F1 ale Jezu jak się cieszę

@shuwar: Ale wiesz czemu na Silverstone był wypadek? Dlatego, że Hamilton nie odpuścił Verstappenowi. Na Monzy też nie odpuścił, na Imoli to samo, w Arabii Saudyjskiej również. Ile razy Hamilton nie odpuszczał, kończyło się wypadkiem, bo Verstappen za wszelką cenę nie chciał dać się wyprzedzić. Holender jest niebezpiecznym kierowca i wypadek z Silverstone go niczego nie nauczył, on dalej nie rozumie tego, że to nie jest gra komputerowa, co pokazują jego wypowiedzi po Grand Prix Arabii Saudyjskiej, gdzie ewidentnie chciał doprowadzić do kolizji. w końcu dojdzie do śmiertelnego wypadku z udziałem tego kierowcy. W Abu Zabi też przez większość wyścigu nie miał podejścia do Hamiltona, wygrał tylko dzięki sędziom, którzy specjalnie ściągnęli Safety Car na ostatnie okrążenie. Nawet Lando Norris to stwierdził po wyścigu, że zostało to zrobione pod publiczkę. Nie dziwię, się że po tym wszystkim Mercedes czuje się oszukany. Ja cały sezon kibicowałem Hamiltonowi i w przyszłym nadal będę. Nowy sezon 2022 to zmiany przepisów, praktycznie inne bolidy i mam nadzieję, że ta walka Red Bulla odbije im się czkawka, a Mercedes przygotuje świetny bolid. Do tego będą mieli Russela, który nie odpuści. Zakończony sezon był najlepszym od lat, chyba nawet odkąd oglądam Formulę 1, to trzeba przyznać i wiele zasługi w tym sędziów, którzy ewidentnie podejmowali wiele kontrowersyjnych decyzji. Wygrał ten, który po prostu miał więcej szczęścia.

Punkt widzenia zależy… ja mogę powiedzieć coś zupełnie odwrotnego. Widziałem stronniczość sędziów, ale na korzyść LH - ot choćby wczorajsza szykana z 1 okrążenia.

Punkt widzenia zależy… ja mogę powiedzieć coś zupełnie odwrotnego. Widziałem stronniczość sędziów, ale na korzyść LH - ot choćby wczorajsza szykana z 1 okrążenia.

I pierwszy wyścig nowej generacji bolidów za nami. Brawo dla Ferrari i wielki pech Red Bulla. Mercedes mimo problemów i słabego auta pozycje 3 i 4. Troszkę przetasowań w stawce. Aż jestem zdziwiony że McLaren tak nisko, podobnie jak Aston Martin. Nowe bolidy wydają się bardzo ociężałe w zakrętach, ale może to wina 18 calowych kół. Zeszłoroczne konstrukcje były bardziej zwinne. Jak widać silnik Hondy pod marką Red Bulla ma kiepską żywotność, tylko jeden na cztery bolidy dojechał do mety. Czekam już na kolejny wyścig, a ten już za tydzień.

Dawno się nie interesowałem F1 ale widzę że Ferrari wraca to może pora wrócić

No było mega. Wreszcie coś się dzieje. Jest walka, niewielkie odległości między bolidami, brak dominacji jednego zespołu, aż się chce oglądać.

A gdzie oglądacie ? Na jakim kanale ?