Noo... ale muszę przyznać, że już 30 min. a nasi nadal biegają... To się chłopy dziś nabiegają

Jak w drugiej połowie utrzymają poziom, to powinno dobrze być

No ja sceptyk muszę przyznać, że kondycja naszym co nieco się poprawiła.

Też się zdziwiłem, że nie padli po 20 minutach Oczywiście nie mówię o Lewym czy Krychowiaku, ale nasi ligowcy też jeszcze trzymają się na nogach.

No i dali radę, dobra gra też w drugiej połowie, propsiki.

No, mamy to. Brawo, bo jednak dotychczas mieliśmy drużyny, które z wyspiarzami regularnie potrafiły wtapiać. Mniej porażek w grupie nawet od Niemców, awans zdecydowanie się należał.

Brawo, awansowaliśmy po niezłym meczu, jestem dumny z naszych. Ale już widać, że niepotrzebnie się robi z nich bohaterów narodowych od Borka począwszy, przez ogólnie media, aż po konfetti na trybunach. Tak jakby awans był celem samym w sobie. A to nikomu nie pomoże, a już na pewno nie samym piłkarzom. Widzę, że zaczyna się tak samo, jeśli chodzi o nastroje, jak przed 2002 rokiem za Engela, oby tak samo się nie skończyło.
I żeby nie było, nie hejtuję, piszę to w trosce o tę dzielną ekipę i nas wszystkich

Z jednej strony rozumiem tą radość, sam jestem bardzo szczęśliwy, przecież ostatni raz nasi awansowali na wielką imprezę w 2008 roku, szmat czasu. Jednak faktycznie, atmosfera jakby zostali już co najmniej tymi mistrzami Europy. To dopiero początek drogi tak naprawdę, udowodnili, że są dojrzałym zespołem i teraz naprawdę można obiektywnie liczyć na chociażby wyjście z grupy. Byle teraz balon oczekiwań nie został za mocno napompowany

O to mi właśnie chodzi, cieszmy się, oczywiście, bo to świetna sprawa. Ale to też dopiero początek. Jeśli chcemy wejść na wyższy poziom sportowo, a przede wszystkim mentalnie, to taki awans musi stać się dla nas normą, a nie powodem do otwierania szampanów, czy wizyt u prezydenta. Krychowiak dopiero powiedział, że nie ma jeszcze co świętować i że na to przyjdzie czas. Po prostu jeśli chcemy mierzyć wysoko, to musimy zawiesić poprzeczkę wyżej, nieco zmienić priorytety i jako kibice również przestać być minimalistami. Niemniej jestem dumny z tej ekipy i serdecznie im gratuluję. Ale prawdziwy sprawdzian dopiero przed nami.

Przede wszystkim, wreszcie ich gra jest całkiem przyjemna dla oka. Ostatnie lata to było mało sensowne kopanie piłki, ale teraz mamy kilka sporych osobistości, które fajnie ciągną tą całą drużynę.