Jeśli chodzi o filmy i seriale to najbardziej to nie trawię współczesnego kina polskiego. Tytuły takie jak "Psy", "Killer" czy seriale pokroju "13 Posterunku" powodują u mnie odruch wymiotny. Nic na to poradzić nie mogę ale nie potrafię znieść poziomu humoru i dialogów tego typu produkcji.
Bądź też obecne komedie romantyczne czy seriale "obyczajowe"- za to powinno się na pal nadziewać, kwintesencja głupoty. Durny scenariusz, słabe dialogi i drętwa gra aktorka (bądź jej brak po prostu) , to wszystko sprawia,że trzymam się od takich seriali z daleka.
Ostatnim shitem, który obejrzałam w kinie był Sky Line... Takich pierdół dawno nie widziałam, odradzam. Jak chcecie stracić prawie 20 zł na bilet, to już lepiej z banknotu zrobić origami lub po prostu wyrzucić w błoto, bo na jedno wyjdzie. Tak kiczowatego scenariusza nawet dziecko by nie zdzierżyło, film jest do granic głupi i na dodatek słabo zrobiony jak na kino s-f.