Daj znać, Guilder, gdy obejrzysz, bo jestem ciekaw twojej opinii. Obecnie mam tylko Netflixa, ale na HBO GO też co nieco obejrzałem, choć nie były to akurat seriale. Ich serwis jest jednak trochę bardziej zacofany technologicznie od "eNki", plus chyba ma mniejszą bibliotekę. Pewnie stąd różnica w cenie, bo koszt HBO GO to połowa środkowego pakietu Netflixa, niemniej warto, bo są różne ciekawe tytuły do obejrzenia.

Hunt, Dark jeszcze nie oglądałem, ale widziałem opinie, że jest naprawdę dobry. Może nadrobię, ale obecnie jestem na etapie The Alienist ze świetnym Danielem Brühlem w roli głównej i dwoma wampirami mu towarzyszącym (Luke Evans oraz Dakota Fanning). ;>

Z tą ofertą HBO i Netfliksa to wiecie, niby Netflix ma więcej, ale jak już się go ma od roku (jak ja), to nagle się okazuje, że brakuje rzeczy do oglądania, bo te lepsze widziałem, a z nowych niewiele ciekawych wychodzi. Ale prawdopodobnie z HBO za rok będę miał to samo.
Miło słyszeć, że drugi sezon Dark daje radę, bo pierwszy był całkiem ok, ale zakończył się mocarnym cliffhangerem. Ciekaw jestem, jak pociągnęli ten wątek.

Alias Grace. Hipnotyzujący. Nic dodać, nic ująć. Dostępny na Netflix. Sarah Gadon jest po prostu zachwycająca.

jestem po pierwszym odcinku netflixowego wiedźmina, i...
...odczuwam mocny ból miejsca gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
Pooglądam jeszcze tych kilka odcinków, jednak nie jestem przekonany czy będzie to przyjemne doznanie. Trudno pisać cokolwiek by nie sypnąć spojlerami, ale postaram się zrobić to jak najdyskretniej.
Co do obsady aktorskiej nie mam jakichś specjalnych zastrzeżeń, lecz scenariusz to już inna historia. Odnoszę wrażenie że scenarzysta nie przeczytał zbyt uważnie książek myster Sapkowskiego, podejrzewam nawet że pooglądał tylko okładki a wiedzę na temat zawartości tychże pani Lauren Schmidt Hissrich dostała pod postacią konspektu, zrobionego przez sekretarkę.
Może przemawia przeze mnie purysta który źle zniósł ekranizację Władcy Pierścieni, czy Hobbita. Osoba która do tej pory dostaje rozwolnienia na wspomnienie polskiej ekranizacji Wiedźmina, z ciekawości pod koniec odcinka przełączyłem na dubbing i usłyszałem głos pana Żebrowskiego
Ale wracając do tematu. Sieczka którą dotychczas obejrzałem uważam za kpinę, podobno współpracowano z autorem książek, jednak pan Sapkowski coś mało sapał, zapewnie jego niezadowolenie zostało zagłuszone odpowiednią ilością zielonych papierków, nie to co ci ''oszukańcy" redzi. Owszem, może przesadzam, może summa summarum wyjdzie z tego spoko serial. Może i będzie, jednak kolejne odcinki oglądać będę z dużą rezerwą.
Może niektórzy czytelnicy prozy Sapkowskiego kojarzą monolog Geralta do Joli, ten w świątyni Melitele gdzie nasz wiedźmin się kurował po spotkani z pewną strzygą? W serialu opowiadał to Płotce, ech...

Właśnie skończyłem pierwszy odcinek i na razie oceniać nic nie będę. Powiem tylko że jest okej. Ani nie ma źle ani nie ma super. Ale to na razie. Po pierwszym odc stranger things nie chciałem już oglądać dalej a wiem co było potem więc w weekend skończę i będę mógł coś więcej napisać. Ogólnie jednak jestem bardziej dobrej myśli niż Ty ;P

Ło panie, to czy była w takim razie jakakolwiek adaptacja, która Ci podeszła?

Ja się nastawiam na dobrą historię i na fakt, że jest mocno rozbieżna z książkową fabułą, także zamierzam się dobrze bawić i tyle... ale zobaczymy.

Nic dodać , nic ująć.

O, dawno tu nie pisaliśmy. A jest o czym, bo seriale wciąż mają się świetnie i co rusz wychodzą jakieś perełki.
Na przykład Czarnobyl. Cudo. Zrealizowane z wysokim poziomem realizmu, z zachowaniem prawdziwych szczegółów, trzymające w napięciu i poczuciu niepokoju. Obejrzałbym na raz na sto procent, gdyby mnie narzeczona nie hamowała. Od razu trafiło na mój top wszech czasów, zaraz za The Wire.

Aż od tego serialu mnie wzięło, żeby zagrać w Stalkera i zdążyłem już łyknąć "Czyste Niebo".

I tak trzymać dziewczyno. Gdyby Bóg chciał żeby faceci oglądali seriale toby zamiast Ewy dał Adamowi telewizor.