Himmler rzeczywiście kombinował z okultyzmem i jeśli ktoś grał w UberSoldiera wie np. o tym, że tuż przed wybuchem II wojny światowej odbyła się niemiecka ekspedycja do Tybetu. Oczywiście gra dopisała sobie dalszą część, ale faktycznie coś takiego było. Naziści upatrywali szansy na zwycięstwo gdziekolwiek się dało, ale fakt faktem, że najlepiej im szło na polu techniki.
Co do pana Danikena - kiedyś jego teorie strasznie mnie frapowały (oglądał ktoś
Strefę 11...?), ale dziś, kiedy już jestem starszy, uważam je za czystą fantazję. Co nie znaczy, że kosmici nie istnieją - sorry, ale wszechświat jest zbyt wielki, by inteligentne formy życia były domeną wyłącznie Ziemi, ba - jest nawet na to pewien wzór. Być może ktoś nas kiedyś odwiedził, ale ciężko powiedzieć, czy i w ogóle miało to jakiś wpływ na naszą cywilizację.