Mamy, przynajmniej w pewnym stopniu, kapitalizm, więc nie dziwcie się, że wydawcy "rzucają" się po pieniądze graczy w każdy możliwy sposób - te koncerny, jak każde inne zresztą, zwyczajnie nastawione są w obecnych czasach przede wszystkim na zysk, nie na charytatywne zaspokojenie potrzeb konsumentów (nas, graczy). Dla jednych reedycje są świetną okazją, by przypomnieć sobie produkcje sprzed lat i zdecydowanie będą zainteresowani kupnem takowych, dla drugich to zwyczajny skok na kasę - kwestia gustu.
@mareczek_89
Jeśli jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że reedycje HD nie przypadną każdemu do gustu, o tyle nie wiem, dlaczego w cytacie zawarłeś też prequele i sequele - przecież to byłyby gry tworzone "od zera", przystosowane w pewnym stopniu do wymagań (dla przykładu) i standardów ósmej generacji. Kto nie chce zobaczyć Jedi Academy 2 albo Painkillera 2!? Poza tym, umówmy się, w wielu gatunkach gier powiedziane już zostało bardzo dużo, więc o prawdziwe innowacje może być trudno, a z kolei złota zasada - nie zmieniać tego, co przynosi zysk - obowiązuje i obowiązywać będzie, póki preferencje graczy się nie zmienią.