Jak dla mnie gry które wymieniłeś w większości grałem i naprawdę jakościowo były o wiele wiele wyżej niż np: to co teraz dostajemy. Owszem chciałbym kolejna odsłonę Manhunta chociażby z numerkiem trzy ale czy powstanie ?? obstawiam na 100% że nie. Nie będę się rozpisywał na ten temat bo gra to jedna kontrowersja dając dziś zaawansowany silnik graficzny pełen detali trójka wywołała by więcej szumu niż jedynka i dwójka razem wzięte.
Ogólnie uważam że na wiele gier nie ma szans na kontynuację, teraz gusta się zmieniły dominują casuale niż corowi gracze albo nawet i hardcorowi gracze. Robiąc kolejną odsłonę X tytułu mogła by być wręcz uderzeniem w policzek takiego gracza który pamięta te tytuły, gry stają się coraz to łatwiejsze, wszystko idzie w kierunku uproszczanie rozgrywki kosztem cudownej oprawy graficznej. W szóstej czy piątej generacji było masę zarąbistych gier, niestety z generację na generację jak można zauważyć jest właśnie coraz to słabiej jeżeli chodzi o gry.
Siódma generacja w porównaniu do ósmej wypada jak na razie bardzo dobrze, wiadomo że to trochę na wyrost porównanie, bo ósma generacja jest ledwo rok ale co wyszło konkretnego przez ten rok nic szczególnego gdzie przy takiej siódmej generacji mieliśmy już jakieś tytuły.
Dwa razy tak dobre gry nie powstają, teraz niestety wszystko się sypię marzy mi się też następca Shadow of the Colosus ale to jest marzenie z odciętej głowy. Można by wiele tutaj pisać ale to widać gołym okiem że wiele bardzo wiele marek porzucono i tworzy się coś zupełnie odmiennego, w moim odczuciu znacznie gorszego. Piątą i szóstą generację wspominam najcieplej bo według mnie gry miażdżyły.
Legacy of Kain
Soul River
MediEvil
Resident Evil
Dino Crysis
i wiele wiele innych ciekawych tytułów, na PSXa i PS2 przelewało się od tego typu gier i wiele wiele innych gier. Dziś to co dostajemy sprawdza się ale tylko od strony graficznej, zaś gameplay,fabuła nowości w grze jak i aspekty techniczne po prostu leżą i kwiczą. Za czasów piątej i szóstej generacji nie było mowy o Odgrzewanym kotlecie, gdzie moda na takie zagrania weszła wraz z siódmą generacją.
Co do samych tytułów może to i lepiej że nie wyjdą, bo teraz mogły by być znacznie gorsze co już nie raz w tego typu przypadkach się w 100% sprawdziło.
PS: wszystkie gry które podałeś były trudne albo wymagały swojego rodzaju umiejetności w graniu, nie prowadziły nas za rączkę były wymagające, gdyby teraz powstał taki BLACK 2 to myślę że były dosłownie przeciwieństwem BLACKa z 2005, stałby się mega liniowy, bylibyśmy prowadzeni za rączkę, no i byłby prosty. A każdy kto grał w BLACK wie że ta gra prosta nie była, liniowa była, ale nie prowadziła nas za rączkę i była wymagająca czasem aż tak bardzo że na czole spływał nam pot.