Painkiller Black Edition (PC)

A ja czekam na Bulletstorma zobaczymy co wymajstrowali

Świetna gra! Zupełnie oryginalna, szkoda tylko, że następne są tak słabe

Gra bardzo dobra bossy są tak duże że do domu ich bym nie zaprosił

Gra jest świetna, kupiłem ją na długo po premierze i nie żałuję tej inwestycji. Broni faktycznie nie jest dużo, ale są dobrze dopracowane pod względem eksterminacji wszelkiego piekielnego paskudztwa, które się przypląta pod nogi (zwłaszcza kołkownica i wieszannie za jej pomocą piekielnych kreatur na ścianach i sufitach, to jest właśnie to co tygrysy lubią najbardziej ). Dodatek Battle Out of Hell nie jest wcale gorszy od podstawki, jego początek stanowi kontynuację fabuły częsci pierwszej, a późniejsze etapy to już nowa rzeźnia

Po pierwsze to nie są zbiry
a po drugie zawsze lubiałem misje sierociniec i wariatkowo
pamiętam jak muj młodszy brat zawsze bał się ze mną siedzieć po 23 przy painkiller niewiem dlaczego ta gra nie jest straszna

Akurat w tym szczególnym przypadku nie musiałeś odkładać zakupu na tak długi czas, bo 20zł za nową grę to jednak niewiele.
Cóż... Dla mnie właśnie jest gorszy, i to wyraźnie. Sierociniec faktycznie całkiem nieźle daje radę, ale już np. miasto czy tajna baza to tandeta. A w kolejnych odsłonach Painkillera było już tylko gorzej, lecz za nie już nie odpowiadało People Can Fly.
Pierwszego Painkillera wspominam bardzo miło i pomimo tego, że to tylko odmóżdżająca siekanina, znalazła się w zestawieniu moich ulubionych tytułów - może nie w pierwszej dziesiątce, ale niedaleko za nią.

Tak wiem że 20 zł. to niewiele. Tylko że właśnie ze względu na niską cenę nie byłem pewien, czy przypadkiem nie kupiłem "kota w worku" . Musze przyznać że nie wiedziałem że to nasza rodzima produkcja. W pozostałe dodatki nie grałem, a z "BOoH" najlepsze poziomy według mnie to własnie sierociniec, zakład psychiatryczny i Leningrad.

Kaczka1920 poprawiłem wcześniejszą wypowiedź, teraz pasuje ?

Ja wole wariatkowo bo lepiej brzmi

Niedawno pojawiła się kolejna kontynuacja, tym razem pod tytułem "Redemption". Jest to totalna porażka, zważywszy iż ma aż ok. 6 poziomów(!), stary silnik graficzny(!!) oraz kompletny brak nowości w broniach i przeciwnikach(!!!). Szkoda że tak wybitny tytuł rozmienia się teraz na drobne . Przykre ale niestety prawdziwe.

Jakiś czas temu widziałem "Redemption" na półce w MM i przypomniawszy sobie pierwszego "PK" zastanawiałem się nad jego zakupem, ale w końcu zrezygnowałem z zakupu. Całe szczęście, że nie miałem wtedy czasu na stanie w dosyć sporej kolejce do jedynej czynnej tam w tym dniu kasy