Far Cry 2 (PC)

I tak jest jak mówisz. Nam tyle dobrze, że trochę wydaje nam się to śmieszne i żartujemy z tego, tylko żeby nie przydarzyło się to naszym podopiecznym.

Najlepiej jest zrzucić winę na coś, albo na kogoś innego. Pomysł może podsunęła mu gra (nie bezpośrednio, że ma to zrobić, a jedynie poprzez czyny, które dokonuje się w grach), ale to przecież on jest istotą rozumną i to on podjął decyzję, więc takie wymówki to tylko ostatnia (najgłupsza) linia obrony przestępców, morderców, którzy za późno zrozumieli jakie będą efekty ich czynu

Tylko, że ta istota rozumna nie wie, iż posiada rozum i wiele innych umiejętności. Jednak nie został nauczony pewnych nawyków i zachowań.

Każdy zdrowy człowiek jest istotą rozumną, jednak rzeczywiście nie każdy z tego rozumu potrafi korzystać. Niestety, to że gry są złe to nieprawda (stwierdzenie odnosi się tylko dla poszczególnych, słabszych psychicznie jednostek). Tak, więc to nie gry są winą, tylko słaba psychika niektórych ludzi, którzy fascynują się i kierują wszystkim co usłyszą, zobaczą

jest dokładnie tak jak mówisz. Doliczyć trzeba kilkadziesiąt godzin spędzone przed komputerem i mózg się przestawia(traci się poczucie rzeczywistości). Kończy się to przeważnie masakrą i śmiercią, bo przecież jest respawn. Oby niektórzy przejrzeli na oczy i zaczęli coś robić, bo ich dzieci, czy znajomi zamienią się w komputerowe postacie szukające fiolek, czy apteczek.

IDIOTA NIE CZŁOWIEK !!! STRZELIŁ SOBIE W ŁEB I DOBRZE TAKICH TO PRZY URODZENIU DO POPRAWCZAKA WSADZIĆ...

Jak tak dalej pójdzie...to niedługo strach będzie wyjść gdzieś do sklepu czy gdziekolwiek indziej. Wiadomo co komu strzeli do głowy? Gier jest coraz więcej i są coraz bardziej drastyczne. Albo niech ta młodzież się opanuje albo będzie więcej takich sytuacji.

PS. Sam jestem jeszcze nastolatkiem bez dowodu, ale jakoś po przejściu FEAR`a czy innej tego typu gry nie miałem ochoty strzelać do innych, tak wiec po prostu psychika ludzi jest coraz słabsza i łatwiej ulegają pod wpływem filmów czy gier.

No tak, jeśli ktoś siedzi całymi dniami i zabija "wirtualnych ludzi" to w końcu rzuci mu się na psycho i wyjdzie zabijac na ulicę!

Ja kiedyś grałem całymi dniami i nic mi się nie stało. Moja psychika jest nie ruszona, a otoczenie nie zwróciło mi uwagi na to, iż staję się niepoczytalny.

Tyle godzin co ja rozegrałem w GTA SA to jest nie pojęte, a psychika ani trochę ruszona
Zależy to głowinie od tego elementu. Jak ktoś ma słabą psychikę będzie chciał być takim bohaterem jak przykładowy CJ, a później będzie rozwalał wszystko dookoła, kradł, bił innych aż w końcu zabijał.

Mi to nie grozi na szczęście