Red Faction III: Guerrilla PC - komentarze



Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18826 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Guerilla bardzo mi się spodobała. Osobiście spodziewałem się jedynie świetnej fizyki, reszta tylko dlatego, bo być musi, Natomiast z radością odnotowałem że wymiana ognia też daje radę. Grafika też bardzo ładna, multi przyzwoite...

Tylko że niszcząc budynki czy przebijając się z młotem przez ściany, miałem wrażenie jakby wszystko było tu z tektury. Żeby chociaż trzeba było kilka razy uderzyć w mur młotem by go przebić, ale wygląda na to że bohater to Hardcorowy Koksu i Pudzian w jednym.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Cytat: sasuke257
nie jest to fps tak jak 1 i 2 ale jako fpp jest lepsza i bardziej dynamiczna
Masło maślane masłem polane. Chyba miałeś na myśli "jako TPP", bo FPP to First Person Perspective, czyli z grubsza... RF1 i 2.
Mam Guerillę od dłuższego czasu, leży na półce i czeka na swoją kolej. Szkoda, że nie mam dwójki.
Mierzi mnie trochę, że Guerilla to już nie FPS, ale mimo to warto się tym zainteresować - w końcu to Red Faction.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
W końcu ruszyłem Guerillę. Po tragicznej wręcz dwójce powiedziałem sobie, że przyjmę każdą zmianę, byle wyciągnęła tę serię z bagna, w jakie wpadła. Trójka okazuje się być naprawdę zacną produkcją i choć nie jestem wielkim fanem sandboksów, przyjemnie spędza się czas na destrukcji. Pod tym względem przypomina nieco Just Cause 2, choć jeszcze oczywiście sporo brzydsza.
Rujnowanie infrastruktury EDF daje mnóstwo frajdy i na tym polu Guerilla jest świetna. Strzelanie wypada już gorzej, zaś warstwa fabularna i sposób jej opowiadania są po prostu słabe. Szkoda, bo mogłoby wyjść znakomitego.

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8909 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Może jeszcze się wybroni. W każdym bądź razie nie zamierzam odpuścić i rzucić grę w kąt. Coś czuję, że spędzę w niej jeszcze mnóstwo godzin.

EDIT: Wczoraj skończyłem Guerillę. To, co się działo na koniec to istna masakra, choć potwierdziła jeden fakt: fabuła to najsłabszy element tej części Red Faction. Jest zwyczajnie kiepska, w ogóle nieinteresująca i pełna nijakich postaci, włącznie z głównym bohaterem. Na szczęście w zamian dostajemy fantastyczny silnik pozwalający na niesamowitą demolkę, generującą mnóstwo radochy. Po blamażu jakim była dwójka, gwiazda Guerilli świeci naprawdę jasno.

Liczba czytelników: 475846, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53870 wątków oraz napisali 676155 postów.