Wasteland 2 (PC)

Pytanie do obecnie grających:
- Liczne błędy w warstwie technicznej.
- Dziurawa polska wersja językowa.
Te dwa minusy są wymieniane praktycznie w każdej recenzji, czy są one łatane na bieżąco a polonizacja jest/ma być poprawiana przez Cenegę i lepiej poczekać na wersje połataną, czy może brać to co już jest bo nic się w tych tematach nie dzieje i nie ma na co czekać.

Jak dla mnie grafika zachwycać nie musi, błędy z pewnością będą załatane, a grać mogę po angielsku. Czyli skoro to były jedyne mankamenty, które Mateusz wychwyciłeś i Twoja recenzja chwali całą resztę, to grę biorę na słowo honoru. Jeśli pozostałe aspekty rzeczywiście są na świetnym poziomie, to mi to wystarczy.

Odnośnie dziur językowych, to są one normalne, w tak ogromnej grze RPG.
Musisz poczekać z kilka tygodni, by sytuacja zaczęła się poprawiać. Ja osobiście wolę grać w to po angielsku, bo wtedy nie odczuwam takiej sztuczność, którą mam przy niektórych polonizacjach.
Graficznie gra jest...wystarczająca. Jeżeli ktoś jest fanem starego Wastelanda,serii JA i Fallout powinien być zadowolony z samego przebiegu gry. Ja osobiście (jako umiarkowany fan post-apo) jestem spełniony.

Grafa to nie wszystko dobry gameplay to podstawa Westland 2 nam go daję, aczkolwiek ma sporo dziurek w tym gameplay. I sądzę że gdyby się wstrzymali jeszcze z premierą bardziej dopracowali to wyszła by jeszcze lepsza gra.

Dlatego ja jeszcze czekam z ogrywaniem tego tytułu aż porządnie tą grę spaczują, tak czy inaczej na liście do skończenia czeka Shadow of Mordor i Evil Within.

Ja tam na żadne poważne błędy się nie natknąłem póki co, do polonizacji też się przyczepić nie mogę.
Tak czy siak, W2 to bardzo dobry erpeg post-apo. Ja co prawda po 20 godzinach zacząłem grać od nowa, bowiem drużyna okazała się być trochę za słaba, a poza tym ciężko mi było zdzierżyć konsekwencje paru źle rozwiązanych problemów. Grafika rzeczywiście zasysa, ale kto by na nią patrzył? Cóż, na razie przeszedłem przez jakąś jedną-czwartą gry, jak ukończę to rozpiszę się szerzej.

Grałem w Wastelanda może z kilka godzin, błędów językowych napotkałem mnóstwo więc nie wiem jakim cudem ty ich nie miałeś, bugów też było trochę ale po tym jak się dowiedziałem że jednego z dużych questów nie da się rozwiązać bo npce z miasta automatycznie nas atakują, to postanowiłem grę odłożyć na półkę i poczekać na ew. patche.

No nie wiem, może źle czytam, ale na żaden rażący błąd się nie natknąłem.
Ostatnio wyszedł nowy, 2,3 gigowy patch. Zobacz changelog, może ten bug z atakującymi gracza postaciami już nie działa.

To faktycznie oldskulowa gra Ale czasem warto wrócić do czasów radosnej młodości Jednym słowem męczę W2 oj męczę

Nie ma co rozpaczać nad bugami. Gra było robiona bardzo krótko i moim zdaniem, powinniśmy dać im trochę czasu na poprawę tego w patchach.