Offline
Możliwe, że wyolbrzymiam, ale ja naprawdę nie należę do ludzi cierpliwych. W każdym razie nadchodzą wakacje, więc pewnie z nudów do "Drakensang" wrócę. Może jak poznam trochę więcej fabuły i bardziej się w nią wciągnę, to ona przyćmi kiepski system walki