Drakensang: The Dark Eye (PC)

ObserwujMam (318)Gram (86)Ukończone (71)Kupię (16)

Drakensang: The Dark Eye Betatest (PC)


Ganymede @ 00:00 30.11.2008

Jeżeli czujecie nie dający się od dłuższego czasu zaspokoić głód prawdziwego RPG, Mass Effecta przeszliście już wielokrotnie, Fallout’a 3 spaliliście razem z kolegami w strefie wyznaczonej sugestywnym pentagramem, seria Gothic umarła dla Was wraz z pojawieniem się jej trzeciej odsłony/zabraniu praw twórcom, a do polskiej premiery Storm of Zehir zwyczajnie nie dotrwacie, że o wyczekiwaniu na Dragon Age nie wspomnę, to na horyzoncie pojawił się prawdziwy wybawca! Tak, oto on – dość niepozorny, bo rozgłosu przy okazji jego tworzenia szukać tu było próżno, a i po premierze w Niemczech nie każdy o nim jeszcze słyszał.

Jeżeli czujecie nie dający się od dłuższego czasu zaspokoić głód prawdziwego RPG, Mass Effecta przeszliście już wielokrotnie, Fallout’a 3 spaliliście razem z kolegami w strefie wyznaczonej sugestywnym pentagramem, seria Gothic umarła dla Was wraz z pojawieniem się jej trzeciej odsłony/zabraniu praw twórcom, a do polskiej premiery Storm of Zehir zwyczajnie nie dotrwacie, że o wyczekiwaniu na Dragon Age nie wspomnę, to na horyzoncie pojawił się prawdziwy wybawca! Tak, oto on – dość niepozorny, bo rozgłosu przy okazji jego tworzenia szukać tu było próżno, a i po premierze w Niemczech nie każdy o nim jeszcze słyszał. Teraz zbliża się do nas, podczas gdy reszta świata wciąż w niepełnym uświadomieniu oczekiwać musi na swoją kolej, mającą nadejść dopiero pod koniec stycznia. My musimy przetrzymać ledwie kilka dni – panie i panowie, nadchodzi Drakensang!

Werble, fanfary czy inna muzyczna wstawka – świetnie, ale o czym właściwie mowa? Jeżeli nie należycie do grupy tych szczęśliwców, którzy o tytule mieli okazję już usłyszeć, bądź też nieco o niej poczytać (choćby i u nas, nie jest to wszak pierwszy tekst, pojawiający się na łamach Miasta Gier), to należą się Wam szybkie i całkiem obszerne wyjaśnienia. Drakensang to gra będąca przedstawicielem gatunku RPG, bazująca na niezwykle popularnym w krajach niemieckojęzycznych systemie narracyjnym The Dark Eye(Das Schwarze Auge), sławą przewyższającym tam znacznie takich gigantów, jak D&D czy Warhammer. Polem zmagań wszystkich śmiałków, decydujących się na wkroczenie do świata produkcji jest Aventuria – sporych gabarytów kontynent, cechujący się nagromadzeniem odmiennych kultur, wierzeń czy tradycji, reprezentowanych przez konkretne rasy, innymi słowy - jej mieszkańców. W rozgrywce komputerowej, naszą uwagę skupiono na potężnych rozmiarów mieście Ferdok, podzielonym na kilka naprawdę ciekawych dzielnic oraz okolicach znajdujących się w mniej lub bardziej znaczącej odległości od ośrodka cywilizacji, wchodzących w skład Księstwa Kosh. Odwiedzimy więc szereg rozrzuconych po różnych zakątkach mapy lokacji, takich jak trzęsawiska, leśne ostępy czy górskie pasma, przygodę rozpoczynając zaś w wiosce, o przyjemniej nazwie Avestrue.



Aby jednak do tego doszło, zobligowani zostajemy do stworzenia własnego bohatera, czyli jedynego z czterech członków drużyny, kreowanego od początku do końca wyłącznie przez nas samych. Poza nim w trakcie gry przyłączy się do nas szereg zróżnicowanych osobistości, legitymujących się inną historią, charakterem i umiejętnościami, nadto nieraz przyjdzie nam wziąć udział w obszernym wątku pobocznym, odnoszącym się właśnie bezpośrednio do jednego ze wspomnianych towarzyszy. Wracając już do procesu twórczego wypada powiedzieć słowem wstępu, że okazuje się on niesamowicie zajmujący, czego główną przyczyną jest bez wątpienia rozmiar narzędzia, pozwalający na wybranie reprezentanta, odpowiadającego nam w najdrobniejszym nawet elemencie. Zależnie od stawianych sobie celów i priorytetów, co do specjalizacji postaci, podstawowy wybór zamyka się w wyznaczeniu jednego z dwudziestu archetypów, opisanych odmienną przynależnością rasową, kulturową, jak również profesją. Generalnie rozróżniamy pięć podstawowych nacji, a wśród nich krasnoludy, elfy i ludzi, podzielonych z kolei na Śródziemian, Thorwalian, jak i Tulamidian. W ich szeregach odnajdujemy świetnych wojowników, potężnych magów czy przebiegłych złodziei, wywodzących się ze wskazanych krain świata Aventurii. W przypadku większości z nich, jesteśmy w stanie zadecydować o płci – wyjątkiem są jedynie amazonki oraz krasnoludy. I o ile przy pierwszej z nich jest to jak najbardziej zrozumiałe, o tyle przy drugiej można by kwestionować słuszność takiego rozwiązania – wszak na ulicach Ferdok nieraz spotykamy niskie i pulchniutkie krasnoludzie kobiety…no, chyba że to takie karzełkowate przedstawicielki ludzkiej płci pięknej, w takim razie przepraszam.

Screeny z Drakensang: The Dark Eye (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?