Fallout 76 (PC)

Nabici w butelkę są właśnie ci nieświadomi. Jeśli już kogoś nazywać frajerem (choć ma tu rację Febra, tonując pojawiające się w temacie inwektywy) to właśnie tego, który zdawał sobie sprawę z tego, jak źle się to zapowiada, a i tak ją nabył.

Ci którzy nabyli te arcydzieło nacięli się podwójne a Betsheda czy straciła czy zyska wizerunkowo ma sytuacje że i tak jest tutaj głównym zwycięzcom.

Jeśli po takim "wyznaniu" ta "niesamowita społeczność" dalej będzie mówiła, że deszcz pada zamiast dać im porządnego kopa w dupę...no to cóż, wcale mi ich nie żal, niech Todzik dalej na nich pluje, szkoda mi tylko marki Fallout.

Nie kopa w dupę a w jądra bardziej zaboli.

Jak już pisałem, błędy to jeszcze pół biedy. Jeśli gra jest dobra, to błędy można wybaczyć i nadal dobrze się bawić. Przykładów daleko nie trzeba szukać - Elex, Days Gone lub Wiedźmin 3. Problemem Fallout 76 jest fakt, że to kiepska gra sama w sobie. Dlatego naprawienie błędów niczego tu nie zmieni. Trzeba kompletnie przebudować fundamenty, czyli praktycznie zrobić grę od nowa.

To prawda: To nie jest ambitna gra fabularna w klimacie falloutowym (no może jedynie elementy pozostały ale fakt jest taki, że klimat postapo jest i to odczuwalny). Nie czuję się frajerem, bo świadomie ją kupiłem. Za tą cenę dostałem dokładnie to, czego się spodziewałem i te wydane 3 dychy zagwarantowały mi niezobowiązującą rozgrywkę przez kilkadziesiąt godzin (a w tamtym momencie nie miałem akurat czasu na poświęcenie się fabule i szukałem właśnie takiego symulatora "zwiedzania").

No trochę. Prędzej, to albo nabici w butelkę, wykiwani, albo też gracze tacy jak ja, którzy wiedzieli co robią.

Febra na prezydenta MG!

Ja myślę, że największym, nieuczciwym zachowaniem Bethesdy było sprzedanie tego typu gry jako produktu AAA, do tego w standardowej cenie. Gdyby wydali grę później poprawiając błędy do poziomu jak po pół roku jej istnienia, do tego jako tytuł "hobbistyczny", "poboczna rozrywka" mówiąc o tym wprost, to nie byłoby takiego szumu.

Ale ja napisałem tylko kim są dla wydawcy ludzie, którzy zakupili niedorobiony produkt. Bo taka jest prawda. I patrząc na działania Bethesda po premierze sądzę, że oni chcieli jeszcze większą ilość ludzi nabić w butelkę. Nie ma co się pieścić, trzeba mówić prosto z mostu i nazywać rzeczy po imieniu.

Dokładnie. Nikt nie ma za frajerów ludzi którzy kupili grę, bo oni to zrobili licząc na dobrą rozrywkę. Natomiast Bethesda potraktowała tych ludzi jak frajerów i temu nie zaprzeczysz. Bo wydanie gry w takim stanie, jakim była ona wydana, plus banowanie ludzi z byle powodów świadczy o zwykłym braku szacunku do klienta.

Obejrzałem dwa odcinku zagrajmy jakieś youtubera i niestety gra nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia. Gra jest pustka i nijaka, Nie chodzi o grafikę ale oto że ten cały świat jest martwy.

Ja obejrzałem parę gameplayów, i posłuchałem recek dark archroa i gramofona i postanowiłem dać sobie spokój. Raz że nigdy fanem uniwersum nie byłem, a dwa że nie lubię mmo Ale z tego co mówili i pokazywali w reckach, to, to jest katastrofa. Tak gra wgląda jak jakiś mocno nisko budżetowy odpad, a nie gra zrobiona przez wielką korporację z dwoma miliardami na koncie.