Offline
Argument o wyższości nośnika nad cyfrową dystrybucją właśnie pada. Tak jak dziś bez problemu można odpalić tytuł z PSX i cieszyć się kompletną grą, tak obecne wydania na płycie to tylko jakieś wersje alfy bez całej zawartości. Kupowanie płyt więc, bo chce się mieć grę dla siebie na stałe, już nie ma sensu. Jeśli np. Sony padnie, a wraz z firmą PSN, takie The Division 2 na krążku będzie bezużyteczne za np. 10 lat. Owszem, to gra sieciowa więc siłą rzeczy jest nastawiona na rozwój, ale duże day one patche robią się także standardem dla gier singleplayer.