Powiem tak; moim zdaniem nie ma najmniejszego problemu stworzenie residenta kropka w kropkę podobnego do pierwszych trzech części. Ludki z Capcomu na pewno to potrafią, jednak zaraz można by usłyszeć narzekania że seria się nie rozwija, że nadmiernie eksploatują stare rozwiązania że czas na zmiany. Dlatego można a nawet powinno się punktować błędy lub elementy w rozgrywce które psują ogólny odbiór gry. Nie zawsze jest to widoczne ale twórcy gier z zainteresowaniem śledzą opinie graczy, rozważają czy więcej jest niezadowolonych fanów starego residenta czy nowych mainstream'owych wielbicieli akcji. Reszta to wynik wysokości słupków, wywalenie kilkudziesięciu milionów na produkcję produktu który kupi milion fanów RE, czy 2 miliony graczy z młodymi łącznie. Ekonomia rządzi