Nie wiem czy śmiać się, czy płakać zważywszy na wspomniane przez przedmówcę fochy Ubisoftu. Czyżby gra sprzedała się tak słabo, że nawet te 5% uczciwych pecetowców jest warte zachodu? Możliwe, bo z tego co o grze wiem, a widziałem sporo filmików i przeczytałem kilka recenzji wynika, że to mniej niż przeciętniak, a wszystkie fajne pomysły wypadły z niego po drodze. Dlatego mówię otwarcie - Ubisofcie, udław się tym crapem.