Strona główna » Nowinki ze świata » Podgląd tematu
Która odsłona cyklu Assassin's Creed jest najlepsza? - komentarze

Offline
gracz12543 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 1618 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
w każdej części walka jest prosta ale w jedynce jednak było trudniej. Jak jakimś cudem w jedynce straciłeś całe życie to uciekasz gdzie pieprz rośnie a w dwójce można spokojnie uleczyć się jednym z 15 lekarstw i zabawa zaczyna się od początku. W ogóle walka w jedynce nie była tak przyjemna jakoś nie pakowałem się w większe konflikty a w następnych częściach tylko czekałem aż taki nadejdzie.



Offline
kehciu //grupa Wojownicy RPG » [ Paladyn (exp. 690 / 800) lvl 8 ]0 kudos
Jedynka była dla mnie zbyt monotonna. Dwójka mnie już bardziej przyciągnęła. Podobała mi się fabuła gry, różnorodność misji pobocznych, rozbudowany arsenał broni oraz sklepy. Broterhood był już nieco słabszy od swojego poprzednika. W grze pojawiła się znowu monotonia, jednakże uratował go tryb multiplayer oraz cicha broń dystansowa (kusza). W Revelations, moim zdaniem, Ezio stał się gadżeciarzem, a walka z żołnierzamim już nie sprawiała mi tyle frajdy co wcześniej.
Uważam, że Assassin's Creed II był, jak na razie, najlepszą odsłoną serii.

Offline
JackyX //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Ahmed Terrorysta (exp. 463 / 800) lvl 8 ]0 kudos
Co do walki pełna zgoda, zdecydowanie najtrudniejsza jest w jedynce gdyż nie ma buteleczek. Do tego rycerze, a zwłaszcza Templariusze, walczą naprawdę bardzo dobrze i tego zróżnicowania brak w kolejnych częściach. Jeżeli rycerz zagoni Altaira pod mur a mamy tylko kilka belek życia bardzo trudno jest z tego wyjść, przynajmniej dopóki troche nie potrenujemy walki. Jedyny nieco trudniejszy przeciwnik w dalszych częściach to ten gościu w Revelations z Kapadocji, taki killer w pięknej zbroi i masce, walczący dzidą... Walka w serii powinna być duuuużo trudniejsza, zwłaszcza gdy są dostępne buteleczki.
Najwyżej natomiast stawiam dwójkę za wspaniałe miasta, zwłaszcza Wenecję oraz zdecydowanie najlepszą muzykę. Brotherhood to praktycznie poszerzona o Rzym dwójka. Trudno mi wyraźnie rozdzielić te części...
Kurcze, w zasadzie wszystkie częsci są super, a ideałem byłaby jedynka z możliwościami i ekonmomią z Revelations. Brak pływania i pór dnia (o ile pamietam nie ma nocy) w jedynce duży minus... Ale ten widok Jerozolimy w falującym od gorąca powietrzu i taka charakterystyczna dla krajów arabskich mgiełka to po prostu majstersztyk.

Offline
gracz12543 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 1618 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
Cytat: JackyX
. Ale ten widok Jerozolimy w falującym od gorąca powietrzu i taka charakterystyczna dla krajów arabskich mgiełka to po prostu majstersztyk.

w pełni się zgadzam ziemia święta idealnie pasowała do assassynów Uśmiech najpiękniejsza była właśnie Jerozolima.

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18823 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Jeśli przed starciem w AC2 wyeliminowało się po cichu gości z halabardami i tych ciężkozbrojnych, walka niezbyt różniła się od pierwszego Asasyna, to jest kontra, kontra, kontra... Na wspomnianych dżentelmenów kontrowanie nie działało, i był problem. Uśmiech

Offline
gracz12543 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 1618 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
Cytat: IgI123
Jeśli przed starciem w AC2 wyeliminowało się po cichu gości z halabardami i tych ciężkozbrojnych, walka niezbyt różniła się od pierwszego Asasyna, to jest kontra, kontra, kontra... Na wspomnianych dżentelmenów kontrowanie nie działało, i był problem. Uśmiech

ja jak mówiłem wcześniej ani z ciężkimi ani z pikinierami nie miałem żadnych problemów.

Liczba czytelników: 475842, z czego dziś dołączyło: 3.
Czytelnicy założyli 53855 wątków oraz napisali 676096 postów.