W singlu rzeczywiście jest bieda, bo większość dodatkowych pancerzy to recykling z dwójki. Szkoda też, że nie można ich w żaden sposób modyfikować.
Mapki na Ziemi, kluczowej przecież dla ludzkości i całego ME3, powinny być w multi od samego początku!
Nie powiem, dobrze to wszystko wygląda, a samo multi jest całkiem wciągające, choć raczej już nie pogram. ME3 trzymam na dysku tylko dla przyszłych, fabularnych DLC, bo jakiś czas temu poszła plota o Lewiatanie. Ciekawe, ile jest w niej prawdy.