Gra była wciągająca (chociaż porównywanie jej do wiedźmina to lekka przesada) . Pomysł z zamkami był świetny. Bywało , że godzinami szlajałem po miastach szukając domów do obrabowania. Ale instrumenty to faktycznie koszmar. Dało się grać tylko na bębnach i 1 może 3 utwory.
Człowiek żałuje , że nie miał jedynki ( jak kupowałem TW2 to myślałem , że 2 ma podkreślać TWO). Jedyna rzecz która mi się w niej naprawdę nie podobała to to , że niektóre misje się nie odblokowywały ( gildii ) a jedna się zacięła ( z tym pijakiem i duchem w wyspie unirersyteckiej ) .
Mimo tych wad też będę wyczekiwał trójeczki.