Deluxe Ski Jump 4 - beta test (PC)
Czwarta odsłona DSJ działa na silniku znanym już z trzeciej części serii, który jednak został w dużym stopniu zmodyfikowany i ulepszony. Rzecz jasna, podrasowaniu uległa oprawa wizualna. Wiadomo, że w żaden sposób nie można jej porównywać do jakichkolwiek większych projektów funkcjonujących na światowym rynku, ale mimo wszystko DSJ 4 wygląda zupełnie znośnie i w żaden sposób nie drapie po oczach. Poprawiono także animacje, dzięki czemu zachowanie skoczka podczas lotu i upadku wygląda zdecydowanie bardziej naturalnie niż miało to miejsce dotychczas. Zmiany sięgają oczywiście znacznie głębiej niż tylko kwestii kosmetycznych. Deluxe Ski Jump 4 oferuje całkiem szeroką gamę nowych możliwości w ustawieniach rozgrywki. W szczególności uzewnętrzniają się one w trybie „treningu” (z oczywistych względów nie są już dostępne w trybie zawodów). Przede wszystkim, możemy teraz dowolnie ustawiać kierunek i siłę wiatru, co bez wątpienia będzie bardzo pomocne podczas sesji treningowych. Oprócz tego, wybierzemy dowolną porę dnia i nocy, w której odbędziemy ćwiczenia (nie muszę mówić, że skoki nocą mają swój szczególny urok). Jakby tego było mało, sami wybierzemy poziom zaśnieżenia na skoczni (a zatem zdecydujemy, czy chcemy skakać na śniegu, czy też na igelicie). Dokonując ostatnich modyfikacji wybierzemy również poziom zachmurzenia (co wpłynie na widoczność) i ilość pruszącego z nieba śniegu. Jak więc widać, opcji jest wiele i muszę przyznać, że spodobała mi się ich implementacja.
Oprócz trybu praktyki, udostępniono nam jeszcze przedsmak trybu mistrzostw. "Czwórka" daje możliwość dokładnego wyboru terminów, w jakim rozpoczną i zakończą się dane zawody, co rzecz jasna będzie miało decydujący wpływ na warunki pogodowe na skoczni. Szkoda jedynie, że beta nie przewiduje możliwości konkurowania w mistrzostwach z komputerowym przeciwnikiem. Niestety, zmierzyć się możemy jedynie z żywym kolegą lub sami ze sobą.
Na podstawie wersji beta można śmiało przypuszczać, że DSJ4 będzie zupełnie udaną reaktywacją hitu sprzed lat. Koskela zadbał o ulepszenie wielu podstawowych elementów w systemie lotów, a także zaimplementował sporo atrakcyjnych dodatków. Nie pozostaje więc nic innego, jak cierpliwie czekać na finalną wersję gry, jednak póki co nie jesteśmy w stanie podać dokładnej daty jej premiery. Cierpliwość na pewno może popłacić, ponieważ jestem bliski przekonania, że DSJ4 spełni oczekiwania wszystkich sympatyków poprzednich odsłon gry!
Deluxe Ski Jump 4 ma szansę być naprawdę godnym następcą swoich poprzedników. Wersja beta jak najbardziej przypadła mi do gustu i z niecierpliwością czekam na finalną edycję gry. A może być naprawdę ciekawie!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler