Starpoint Gemini: Warlords (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Indyk na niedzielę - Starpoint Gemini: Warlords - test wersji Early Access (PC)


Zidan @ 16:19 19.06.2016

Ale wróćmy do samej gry. Co więc robiłem, latając sobie w przestrzeni kosmicznej? Przede wszystkim wykonywałem sporo zleceń polegających czy to na wyeliminowaniu wrogów z jakiegoś obszaru, czy to na dostarczeniu jakiejś przesyłki, czy też na eskortowaniu sojuszników. Wykonywanie takich robót to niemal nasz obowiązek, są bowiem nieźle płatne, a bez kasy nie ma mowy o jakimkolwiek podboju kosmosu. W końcu to dzięki mamonie kupimy nowy statek (duży wybór, ok. 40 modeli), wyposażymy go w stosowne uzbrojenie (różne rodzaje lekkich działek i ciężkiego uzbrojenia, mamy też spore możliwości w montażu broni ze wszystkich stron okrętu), czy też zapłacimy za rozmaite ulepszenia czy dodatkowe moduły. W tej materii czeka nas mała nowość: od teraz możemy brać czynny udział w rozbudowie naszej stacji kosmicznej, co wpłynie np. na możliwość prowadzenia przez nas badań naukowych. Sympatyczna sprawa.

A warto dobrze przygotować się na wyprawę, Warlords dysponuje bowiem – wedle zapowiedzi twórców –dziesięciokrotnie większym światem niż Starpoint Gemini 2, co przekłada się oczywiście na większą liczbę potencjalnych niebezpieczeństw. Warto wspomnieć, że przestrzeń kosmiczna została teraz podzielona na rozdzielone granicami terytoria, które przy odrobinie szczęścia będziemy w stanie przejąć. Wystarczy mocny statek, który przebije się przez cudzą bazę i zniszczy flotę wrogich okrętów, a kolejne fragmenty przestrzeni wejdą w nasze władanie. To także całkiem ciekawy motyw, który może okazać się istotnym punktem finalnej wersji Warlords. Mam nadzieję, że twórcy dobrze go wykorzystają.

Wszelkie elementy cRPG raczej nie zostały szczególnie zmodyfikowane względem Starpoint Gemini 2, ale też nie było takiej potrzeby – sprawują się cały czas bardzo dobrze i zostały wzorcowo wplecione w rozgrywkę. Z podręcznego menu możemy aktywować specjalne moduły (np. naprawy, jakieś przyspieszenia, mocniejsze tarcze, itp.), czy też dysponować energią pomiędzy działami, tarczami i napędem (im więcej mocy, tym lepsze efekty). Ponadto, nasz kapitan awansuje na kolejne poziomy doświadczenia, dzięki czemu dowolnie rozwiniemy kilka jego zdolności dających – po aktywacji – czasowe „dopalacze” do właściwości naszego okrętu. Warto też wspomnieć, że przewidziano dwie opcje sterowania kosmolotem. Przede wszystkim możemy manewrować nim zręcznościowo, przy pomocy myszy i klawiatury, albo – jak kto woli – wybrać technikę bardziej strategiczną i zdać się na samą mysz (z pomocą przychodzi tu rozwijane menu kontekstowe). Wszystkie te aspekty bardzo przyzwoicie sprawdzają się w grze, a ponadto są łatwe w obsłudze. Kolejny punkt dla producenta.

Screeny z Starpoint Gemini: Warlords (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?