Niektórzy zapewne wyobrażają sobie, że posiadanie kilku takich maszyn do wygrywania wystarczy aby zmiażdżyć każdą drużynę. Electronic Arts stara się dobrze wyważyć zabawę, i wymusić na graczu korzystanie ze wszystkich umiejętności każdego członka drużyny a nie tylko super gwiazd. Zależnie od wybranego stopnia trudności ilość wykonywanych ruchów freestyle’owych będzie się różnić. Podczas zabawy jako amator wykonamy dowolną liczbę specjalnych ruchów, jeśli natomiast zdecydujemy się na któryś z trudniejszych wariantów rozgrywki specjały zostaną ograniczone do rozsądnej ilości. Myślę, też że pomimo potencjalnej potęgi drzemiącej w nowych umiejętnościach graczy, każda z nich połączona będzie z pewną niedogodnością. Dla przykładu wykonując bardzo agresywne zagranie może się przez przypadek okazać, że gracz wyląduje poza linią autową. Podczas skomplikowanych wyminięć przeciwnika, łatwo będzie stracić równowagę i upaść… tego typu ograniczenia zmuszą nas do przemyślanego prowadzenia meczu, a nie tylko do korzystania ze specjalnych ruchów.



Reszta elementów gry nie wniesie znaczących poprawek, a nie mam zamiaru opisywać też samej gry w kosza, więc wspomnę teraz trochę o oprawie audio wizualnej. Po pierwsze wszystko nabierze większej ilości szczegółów. Hale, w których odbędą się spotkania wzorowane są oczywiście na tych prawdziwych. Podobnie sytuacja prezentuje się w przypadku wizerunków graczy oraz ich nazwisk, które jak w każdej części NBA Live są oparte na prawdziwych koszykarzach. Animacja oraz modele postaci będą lepsze i zapewnią mocniejsze wrażenia. Zabawę skomentują znani komentatorzy sportowi. Usłyszymy na pewno sporo fajnych kawałków, okrzyków oraz efektów towarzyszących meczom w kosza.