Street Fighter IV trafi na iPhone'a!

Ganymede @ 16.02.2010, 19:28

mob

Nie, to nie jest żaden żart, zaprzestańcie procederu przecierania oczu ze zdumienia. Dzięki serwisowi IGN dowiedzieliśmy się, że już całkiem niedługo także posiadacze iPhone'ów uzyskają sposobność ku temu, aby na tym przenośnym sprzęcie zagrać w najnowszą odsłonę słynnej serii od Capcomu. Jak wynika z oświadczenia deweloperów, nie będziemy tu mieli jednak do czynienia z poczynionym najmniejszymi kosztami portem, tracącym przy procesie konwersji wiele ze swej jakości początkowej. Twórcy obwieścili bowiem wszem i wobec, iż nad dostosowaniem przedsięwzięcia do środowiska telefonu od Apple pracowali od kilku miesięcy, wyraz czego stanowi specjalnie przygotowany na tę okazję system sterowania. Zapewne doskonale wiecie, że sprzęt omawiany nie ma jako takich fizycznych klawiszy, wszystko sprowadza się w nim bowiem do sfery dotykowej i wykorzystywania systemu czujników ruchu. Właśnie w związku z tym podczas prowadzenia starć w tej edycji bijatyki producenci uwzględnili na ekranie pożądane przyciski, ostatecznie kreujące swego rodzaju wirtualny pad, przypominający nieco zresztą kontroler rodem z automatów (pamiętacie na pewno tę słynną czerwoną gałeczkę do ruchów oraz kolorowe guziki po drugiej stronie - tak, właśnie o to chodzi, screeny znajdziecie pod umieszczonym powyżej odnośnikiem do IGN).

Jeśli zaś o sferę techniczną chodzi, to również i tutaj deweloperzy nie mają zamiaru pójść na zbyt wiele kompromisów. Owszem, nie można oczekiwać szaty graficznej na poziomie konsol czy PeCeta, jednakże cały styl wizualny tej wersji produkcji, tak bardzo rozpoznawalny dla czwartej odsłony cyklu, pozostał właściwie nietknięty. Bez zmian trwają też chociażby modele postaci - jasne, są nieco przeskalowane i mniej szczegółowe, różnice dostrzegamy w kolorystyce, ale to nadal ci sami (jeśli o kształty i pogląd ogólny chodzi) bohaterowie. W chwili obecnej potwierdzono jedynie dwóch wojowników - słynnego blondyna Kena oraz jego ciemnowłosego znajomka Ryu. Autorzy obiecują jednak, iż ostatecznie tytuł przyniesie wraz z sobą pokaźnych rozmiarów zestaw zarówno starych bywalców, jak i nowych śmiałków - każdy z unikatowym zestawem ciosów, ma się rozumieć.

Dla początkujących przewidziano możliwość wcześniejszego bezstresowego obcowania z grą, wyrazem czego jest Dojo Mode - swoiste miejsce treningu, gdzie doskonalić da się sztukę naparzania po twarzy i okolicach. Nie zapomniano też o trybie rozgrywki wieloosobowej - takowa przebiegać ma naturalnie za pośrednictwem Bluetootha. Premiera? Tegoroczny marzec, na łamach App Store rzecz jasna. Ceny póki co nie znamy, dokładniejszego terminu debiutu takoż. Gdy tylko coś usłyszymy na ten temat, damy Wam znać.

0 kudos