Elektroniczna rozrywka była już atakowana niemal z każdej strony świata. Zawsze znajdzie się organizacja, bądź osoba, która pragnie ją za wszelką cenę, każdym możliwym sposobem, zmieszać z błotem.
Lucas-AT @ 28.11.2009, 13:58
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
wii
Elektroniczna rozrywka była już atakowana niemal z każdej strony świata. Zawsze znajdzie się organizacja, bądź osoba, która pragnie ją za wszelką cenę, każdym możliwym sposobem, zmieszać z błotem. Nie inaczej jest tym razem - głos w sprawie gier, a konkretnie na temat Resident Evil: The Darkside Chronicles na konsolę Wii, zabrało trzech brytyjskich biskupów. Panowie stwierdzili, że nowe dzieło firmy Capcom szerzy przemoc oraz promuje okultyzm, między innymi przez wywoływanie zmarłych i odwołania do szatana. Według nich wypuszczanie tego typu produktów stwarza tylko niepotrzebne ryzyko do całkowitego zniewolenia człowieka przez siły zła, a szczególnie "dzieci, które należą do odbiorców".
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ze strony przedstawiciela Capcomu. Rzecznik prasowy japońskiego producenta, Leon Tan stwierdził, że jest to tylko niepotrzebne sianie paniki i czysta religijna histeria - zarówno w grach komputerowych, jak i w filmach z serii Resident Evil walczy się ze złem, a nie je wspiera. Leon oskarżył krytyków o brak zrozumienia dla branży i zbędne podtrzymywanie stereotypów. Na koniec dodał, że istnieje specjalny system kategorii wiekowych, a Resident Evil: The Darkside Chronicles np. jest przeznaczony dla osób mających powyżej 15 lat, a co za tym idzie, nie ma mowy by był kierowany w stronę dzieci. Jeśli rodzice nie przestrzegają tych ograniczeń wiekowych, wina leży po ich stronie, nie po stronie producenta i wydawcy.
Aż mi się nie chce wierzyć, jaki znowu stek bzdur wyciąga kościół przed oczy "wiernych". Gra propagująca okultyzm, oczywiście żaden z biskupów nie grał w nowe dziecko Capcomu i nie wie nic na temat fabuły. No cóż, Paść na ziemię i płakać to mało. Nigdy nie obrażałem chrześcijan ale tym razem wejdę na kościół i uwierzcie Cieszę się, że jego autorytet podupada. U wszystkich.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler