
W czasie walki, zazwyczaj toczącej się na większej przestrzeni, z wieloma przeciwnikami naraz, można dowolnie zmieniać w czasie rzeczywistym posiadane narzędzia mordu i na bieżąco dostosowywać się do zaistniałej sytuacji. Niemniej wydaje mi się, że znakomicie sprawdza się jedynie podstawowy oręż, a reszta to tylko zwykłe urozmaicenie, niewpływające w znaczący sposób na zmianę sytuacji (no może tylko sai dają ciała i są całkowicie bezużyteczne). Akcja mknie jak miliardy chorych myśli w głowie Deadpoola. Cały czas coś się dzieje, cały czas ktoś nas atakuje. Czasami ni z tego ni z owego, zasiadamy za sterami jakiejś potężniejszej broni, zaraz jedziemy wózkiem po szynach w kopalni, by po chwili strzelać do wybuchających beczek, skakać w rakietowym bucie wielkiego robota, oglądać akcję, jak w platformerach 2,5 D czy uczestniczyć w sekwencji skradankowej. Co tu się do cholery wyprawia? Cooo? Nie wiem, ale to jest uzależniające! Nie sposób oderwać się od telewizora. Normalnie nie można. Nawet mimo tego że gra jest brzydka i pełna błędów.
I własnie wszystko byłoby spoko, ponieważ gameplay, choć ubogi, jest po prostu absorbujący, ale gra jest kompletnie niedopieszczona i zrobiona po łebkach. W oczy od razu rzuca się oprawa graficzna rodem sprzed 4, 5 lat i wypada gorzej, niż w kilkuletnim X-Men Origins: Wolverine (swoja drogą w Deadpoolu jest nieziemsko zryta scenka z Wolverinem w roli głównej). Lokacje niby rozległe, ale ascetyczne i bez polotu. Jakieś obskurne kanały, wieżowiec, zniszczone miasto, a wszystko to brzydkie, blade, powtarzalne i pokryte zupełnie nijakimi teksturami w niskiej rozdzielczości. Animacja potrafi porządnie chrupnąć, postać zaciąć się na kamyku i nic nie da się zniszczyć (chyba, że akurat twórcy postanowili inaczej), ale najgorsza w tym wszystkim jest kamera.
Deweloperom powinno się za nią poucinać kable od myszek. Dosłownie tragedia, która szwankuje najbardziej w czasie walki, co w sumie nie dziwi, wziąwszy pod uwagę fakt, że w tej grze niemal cały czas trzeba się z kimś bić. Można oszaleć, zwłaszcza przy wybijaniu przeciwnika w powietrze. Cyfrowe oko podąża za nim, całkowicie rezygnując z pokazywania reszty otoczenia, co w przypadku starcia z kilkoma wrogami jednocześnie powoduje sytuację, że trzeba nieraz motać się jakby z zamkniętymi oczami. Równie często potrafi zastygnąć za jakimś słupem albo murkiem. Niesamowicie wkurzający i absolutnie najgorszy element produkcji.
Po przejściu, niedługiej zresztą, kampanii nie pozostaje już nic. Zna się już wszystkie teksty, scenki, hasełka i ma się dość, ponieważ było tak intensywnie, że konieczny jest odpoczynek. Przygotowano niby jakiś tam tryb wyzwań, w którym na czas trzeba siekać kolejnych pionków, ale komu by się chciało po tak olbrzymiej dawce absurdu i rozmaitych baboli? Ja już nie miałem ochoty. Deadpool w zbyt wielkiej dawce chyba by mnie zabił.
Pomimo ostrego niedomagania technicznego propozycji chłopaków z High Moon gra daje radę. Ten humor, dosłownie wylewający się z każdego zakamarka tytułu, rekompensuje wszystko. Przez osiem godzin siedziałem jakbym był przybity do fotela. Kawy się chciałem napić podczas zabawy, ale się nie dało, nie miał mi kto zrobić. Mało spałem przez Deadpoola, bo trzeba było siedzieć do drugiej w nocy przy konsoli. Żona się na mnie obraziła, bo coś o drugim dziecku ględzi, a tu nie ma jak "robić". Psychopatyczny super bohater przecież czeka. Tak mi upłynęły dwa dni. Teraz powoli dochodzę do siebie. Kształty już rozpoznaję, masło na kanapki przestałem nakładać siekierą, do żony zadzwoniłem jak była w pracy i z dzieckiem na spacer wyszedłem. Chyba już mnie deadpoolowe szaleństwo opuszcza. Za miesiąc pewnie nie będę o tej pozycji pamiętał. Kończąc, bawiłem się przednio, ale krzywdzącą dla innych gier byłaby ocena wyższa, niż 6.5 - jest zbyt wiele niedociągnięć i braków. Niemniej liczę na to, że się sprzeda świetnie i przy okazji kontynuacji skąpe Activision zapewni deweloperowi większe środki. Deadpool ma ogromny potencjał na bycie niepoważnym slasherem, który mógłby na równi konkurować z poważnymi kolegami po fachu.
Dobra |
Grafika: Nijak się ma do dzisiejszych standardów, a do tego kamera zawodzi na całej linii. |
Świetny |
Dźwięk: Te teksty są uzależniające! |
Dobra |
Grywalność: Byłoby bardzo dobrze, ale kamera i pomniejsze błędy utrudniają znacznie życie. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Slasher jakich wiele, ale bohater nietuzinkowy. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Gra pomimo wielu wad i niedoróbek wciąga na bite 8 godzin. |
Słowo na koniec: Deadpool nie przejdzie do grona klasyków gier akcji, ale jeżeli kiedyś powstanie kontynuacja, wydadzą na nią większe pieniądze i zapewnią deweloperowi więcej czasu, to kto wie, czy wtedy ta sztuka się nie uda. Na razie jest tylko w porządku. |

PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler