Ostatnim sposobem spędzania wolnego czasu jest „standardowy” multiplayer, podczas którego gracze po prostu ze sobą współzawodniczą. Po trailerach i prezentacjach spodziewałem się mega rewolucji, okazało się, że nawet małego przewrotu nie ma, nawet manifestacji…! Tryb online w MW 2 jest w zasadzie kopią tego z MW 1, delikatnie przyprawioną garścią nowych perków i killstreaków (specjalne bonusy za wiele morderstw pod rząd, np. atak AC-130 po 11 egzekucjach), świeżymi mapami i rodzajami broni. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że za grę trzeba zapłacić całkiem sporo, a ilością innowacji to ona nie powala! Z jednej strony mamy zatem grywalny tryb multi, z drugiej wrażenie deja vu. Minusem jest także brak serwerów dedykowanych oraz lagi, szczególnie w przypadku osób, które miast hostować potyczki, dołączają się do zmagań założonych przez innych. Gospodarza lagi nie trapią, ma zatem przewagę nad pozostałymi.
Lekki niedosyt budzi także oprawa audio-wizualna. Modern Warfare 2 śmiga na tym samym silniku graficznym, co MW 1. Oczywiście deweloper nieco go podrasował, aczkolwiek nie jest to skok jakościowy jakiego doświadczyliśmy np. w przypadku CoD 3 i CoD 4. Modele postaci są ładnie animowane i zbudowane z dużej liczby wielokątów, a poziomy obszerne i pełne detali. Nie można się także przyczepić do ich struktury. Z drugiej strony, w oczy rzucają się średniej jakości tekstury, straszące na każdym kroku „schodki”, mizerne efekty świetlne (gracz wciąż nie rzuca cienia - w ogóle nie ma ciała, nawiasem mówiąc), ogólny brak przepychu i polotu. Po nowym CoD spodziewałem się czegoś na miarę Killzone 2 lub Crysis, a jego strona graficzna jest pod niektórymi względami słabsza niż w poprzedniku!
Jeśli chodzi o muzykę, efekty dźwiękowe i dialogi – jest znacznie lepiej! Wszystko brzmi jak należy, faktycznie można poczuć się jak w samym środku pola bitwy. Żołnierze raportują pojawiających się oponentów i cały czas ze sobą rozmawiają, a wybuchy i wystrzały brzmią bardzo naturalnie. W tym aspekcie grze nie można nic zarzucić!
Podsumowując, Call of Duty: Modern Warfare 2 miał być wielki! Jego premierę zapowiadano jako wiekopomne wydarzenie. Być może tak właśnie się stanie ze względu na hype otaczający produkcję. Ja jestem jednak nieco zawiedziony. Tytuł nie oferuje praktycznie nic nowego, a drobnostki, które zostały dodane w stosunku do "jedynki", można było opublikować w formie DLC za część obecnej ceny. Gra nie jest zła, aczkolwiek winna oferować więcej.
Świetna |
Grafika: Nic szczególnego. Uncharted 2, Killzone 2 czy Crysis biją na łeb najnowsze dzieło Infinity Ward. |
Genialny |
Dźwięk: Dźwięk, jak zawsze, trzyma bardzo wysoki poziom. W pokoju będzie Wam aż dudniło od wojennej zawieruchy. |
Świetna |
Grywalność: Pograć można, bo przyjemność z zabawy jest spora. Najbardziej szkoda, że fabuła jest tak mizernie krótka. Problemy sprawia też bryzgająca po oczach krew, czego rezultatem jest walka na ślepo. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Więcej tego samego... Jakby nie tryb Spec Ops, ocena byłaby jeszcze niższa. Fabuła nie porywa, a multi skopiowany z MW 1. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Spadające ze ścian obrazy i okazyjne graty z biurek to tylko namiastka fizyki jaką winna dysponować taka gra. Ciekawe kiedy wreszcie Infinity Ward nauczy się korzystać z Havok lub innej, podobnej technologii. |
Słowo na koniec: Sama gra jest OK, aczkolwiek za jej cenę powinniśmy dostać więcej! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler